Był 2004 rok, gdy Czesław Niemen dostał zapalenia płuc i zapadł w śpiączkę. Po 10 dniach zmarł. W rozmowie z VIVĄ.pl Natalia Niemen opowiedziała nam o tym, jak zapamiętała tatę, dzieciństwo i ostatnie chwile z nim spędzone. To wtedy powiedziała mu ważne słowa…

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 31.05.2024 r.]

Natalia Niemen o tacie. Jaki był Czesław Niemen prywatnie?

Piosenkarka dobrze pamięta swoje dzieciństwo i relację z ojcem. „Był tatą dość specyficznym. Był skupiony na pracy, swoich planach i ich realizowaniu. Był bardziej nieobecny, niż obecny. To był też rocznik ’39, hołdował zasadzie trzymania szacunku i dystansu w relacji rodzic-dziecko. W tamtych czasach ludzie mieli inne standardy, jeśli chodzi o rodzicielstwo”, powiedziała nam podczas sesji.

Artystka odpowiedziała też na pytanie, czy Czesław Niemen miał swoje ciemne strony. „Oczywiście, że miał swoje ciemne strony. Ale nie powiem jakie! Powiem tak: zwykle jest tak, że jeśli mamy do czynienia z postacią ogromnie utalentowaną i taka osoba zdobywa szczyty w swoich dziedzinach, to zazwyczaj potrzebuje trochę więcej umiejętności w komunikacji, w emocjonalnej dojrzałości. Mój tata też tego potrzebował”, przyznała przed kamerą VIVY.pl.

CZYTAJ TEŻ: Zobaczcie, jak w domu za miastem żyją Agnieszka i Modest Amaro

Zobacz także

Czesław Niemen, Festiwal Muzyków Rockowych w Jarocinie, próby, sierpień 1987

Krzysztof Wojcik/Forum

Czesław Niemen we wspomnieniach córki

Pod koniec życia piosenkarza Natalia Niemen postanowiła zdobyć się na krok, dzięki któremu dużo łatwiej żyje się potem każdemu dziecko. „Tak, musiałam tacie coś przebaczyć. Rodzicom należy pokłonić się i podziękować, za tyle, ile umieli zrobić. Przychodzi taki moment dojrzałości, kiedy każdy powinien to zrobić. Jeśli chodzi o mnie, to rozmawiałam z tatą, gdy leżał w śpiączce. Powiedziałam, że mu wybaczam. Ale nawet jakbym nie zdążyła tego zrobić przed śmiercią, to ważne, żeby kiedykolwiek podziękować rodzicom za wszystko. Łatwiej się potem żyje”, usłyszeliśmy.

Dziś piosenkarka widzi w sobie wiele cech, które zasiał w niej ojciec. Co na przykład? „To, co najpiękniejszego zostawił po sobie, to wrażliwość. Świat sztuki, w który weszłam dzięki niemu jak w masło. Ale i też mam po nim nadmiar natchnień. I coś, co nazywamy talentami. Ja nie umiem się lepiej wyrazić, niż w sztuce. Wszystko to mam po nim i jestem mu za to ogromnie wdzięczna”, podsumowała w rozmowie z VIVĄ.pl Natalia Niemen.

Cały wywiad możesz zobaczyć na górze strony.

Reklama

Zobacz też: Poruszająco wspomina synka. Jednej sytuacji przez lata nie mógł sobie wybaczyć

Rafał Masłow
Reklama
Reklama
Reklama