Reklama

Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Martyna Wojciechowska udowadniała to wielokrotnie. Był okres w jej życiu, kiedy poszukiwała siebie. „I potrzebę udowodnienia sobie i innym, że choć jestem kobietą, to mogę spełniać marzenia, że jestem warta tyle samo co mężczyźni. Zapędziłam się w tym”, podkreśla. Dziś mówi - „Jestem wystarczająca”. Jako prowadząca program „Kobieta na krańcu świata” zrozumiała, że może odmienić los wielu kobiet. Rok temu założyła Fundację UNAWEZA. „Nazwa pochodzi z języka suahili, co po angielsku znaczy „You can”, po polsku „Możesz”. Pomaganie wyniosłam z domu i było to dla mnie tak oczywiste jak oddychanie”, mówi podróżniczka w rozmowie z Katarzyną Przybyszewską-Ortonowską. Martyna Wojciechowska opowiedziała nam o swojej Fundacji. Czym dokładnie się zajmuje?

Reklama

Martyna Wojciechowska o Fundacji UNAWEZA

Prowadzenie Fundacji to jej powołanie. „Celem powstania Fundacji od początku było dawanie kobietom skrzydeł. Takie jest nasze hasło. Chcemy, żeby rozkwitały, były pewne siebie i mogły latać wysoko. Z okazji urodzin fundacji, doszłam do wniosku, że to, co najlepszego możemy sobie dać, to samoakceptacja. Dziewczyny! Pamiętajcie, że jesteście wystarczająco mądre, silne, inteligentne, błyskotliwe. Jesteście wystarczająco dobrymi mamami, przyjaciółkami. I chciałabym życzyć Wam i sobie, żebyśmy spotykały na swojej drodze tylko kobiety, które wspierają i nie oceniają. Bo ja wspieram, nie oceniam”, mówi w materiale wideo Martyna Wojciechowska.

Fundacja ma kilka dużych projektów. „Wspólnie ze Stowarzyszeniem Misji Afrykańskich wybudowaliśmy w Tanzanii dom dla dzieci z albinizmem. Działamy też w Meksyku. (…) Działamy też w Polsce, gdzie budujemy dom dla nastoletnich mam i ich dzieci. Spraw jest wiele, wyzwania się nie kończą”, zdradziła dziennikarka.

Więcej w materiale wideo.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama