Leszka i Monikę Miller dzieli blisko 50 lat różnicy, lecz potrafią znaleźć wspólny język i są ze sobą niezwykle blisko. Choć prezentują dwa różne światy, wspierają się, dzielą troskami, a niedawno po śmierci ojca dziewczyny, zamieszkali razem. W najnowszym numerze magazynu VIVA! udzielili przejmującego wywiadu, w którym opowiedzieli o swoich związkach, miłości, dorastaniu oraz karierze.

Reklama

Relacja Moniki i Leszka Millerów

Monika w rozmowie z Katarzyną Piątkowską przyznała, że do diametralnych zmian w życiu zmobilizowała ją śmierć ojca. Powiedziała: „Gdyby nie śmierć taty, chyba nie miałabym w sobie tyle odwagi, żeby zacząć śpiewać, pokazać się publiczności. Bardzo mocno do mnie dotarło, byłam wtedy jeszcze przed obroną licencjatu, że jednego dnia jesteśmy, a drugiego nas nie ma. I że jeżeli czegoś bardzo chcemy, o czymś marzymy, to nie powinniśmy tego odkładać na później, bo tego później może nie być. Drugi raz się nie urodzę. Pomyślałam: Jak nie teraz, to nigdy”.

Leszek Miller okazał się wówczas wielkim wsparciem dla swojej wnuczki, choć są z dwóch różnych światów. Teraz boi się o to, jak sobie poradzi w show-biznesie, lecz ceni jej talent, bogatą osobowość oraz inteligencję emocjonalną. Mówi: „Niepokoi mnie, że Monika czasem jest zbyt delikatna i zbyt wrażliwa. Ale widzę, że z wiekiem twardnieje. Musi mieć mocne przekonanie, że zawsze i w każdej sytuacji da sobie radę”. Powtarza często również wymowne zdanie: „Ptak, nawet kiedy chodzi, czuje, że ma skrzydła”, dając jej wiarę w swoje możliwości.

Reklama

Możecie się przekonać, co jeszcze zdradzili w najnowszym wydaniu magazynu VIVA! z Małgorzatą i Radosławem Majdanami na okładce. A tymczasem zobaczcie wideo, ukazujące tak różne natury naszych bohaterów...

Marta Wojtal
Reklama
Reklama
Reklama