Katarzyna i Marcin Bosaccy są zgodnym małżeństwem od niemal 25 lat. Przez dłuższy czas para nie mieszkała jednak razem ze względu na różne obowiązki zawodowe mężczyzny. Partner znanej prezenterki był między innymi korespondentem w USA czy ambasadorem naszego kraju w Kanadzie. Raz żył poza Polską sam, raz z małżonką. Czego nauczyło ich to doświadczenie?

Reklama

Kasia i Marcin Bosaccy o emigracji

Według Marcina Bosackiego taka kolej rzeczy ma swoje plusy i minusy. „Pobyty zagranicą w Stanach i Kanadzie nauczyły nas, że życie na stałe poza krajem to nie jest kaszka z mleczkiem. To trudne doświadczenie, gdy cały czas masz kontakt z ludźmi spoza swojego kręgu kulturowego. Owszem, jest to też pozytywne, bo poszerza horyzonty, ale przez wiele miesięcy jest to ciężkie. Także było to dla mnie trudne prywatnie – być bez rodziny, bez trójki małych dzieci tak daleko”, mówił przed kamerą VIVY.pl bohater najnowszego numeru naszego magazynu.

Dziennikarka siedząca u jego boku dodawała z kolei, że od czasu do czasu dopadały ją smutne myśli, z którymi regularnie walczyła. „Na pewno trudnym doświadczeniem jest to, gdy człowiek budzi się w środku nocy i dopada go nagła nostalgia, bo zaczyna się zastanawiać: gdzie jest tak naprawdę mój dom. Myślami wracałam właśnie do domu. Gdy tęskniłam, wyobrażałam sobie, że siedzą na swoim ukochanym tarasie i to ratowało mi życie”, opowiedziała nam Katarzyna Bosacka.

Reklama

A co dawało jej siłę i energię? Organizowanie przyjęć! O tym, jak prezenterka odczarowała polską kuchnię posłuchasz, oglądając nasze wideo do końca. Fragment wywiadu prasowego o początkach znajomości pary znajdziesz z kolei TU, a po całą rozmowę Katarzyny Piątkowskiej zapraszamy do kiosków.

Reklama
Reklama
Reklama