Katarzyna Grochola o chorobie: „Uregulowałam wszystkie sprawy”. Mierzy się z rakiem już po raz drugi
„Tym razem byłam spokojna, ale Dorota się bardzo zmartwiła”, mówi pisarka
Była młodą mamą, gdy lekarze dawali jej kilka miesięcy życia. Katarzyna Grochola pokonała jednak nowotwór i do niedawna cieszyła się dobrym zdrowiem. Jesienią 2022 roku ponownie usłyszała, że ma raka. Tym razem raka płuca. Pisarka opowiedziała w rozmowie z VIVĄ.pl o tym, jak przyjęła diagnozę, jak dziś się czuje, jakie ma marzenia i ile wsparcia daje jej ukochana córka.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 30.05.2024 r.]
Katarzyna Grochola o chorobie – reakcja na diagnozę kiedyś i teraz
Przy okazji sesji do nowej VIVY! Katarzyna Grochola udzieliła nam wywiadu wideo. Do dziś pamięta, jak zachowała się w latach 80., gdy lekarze przekazali jej groźną diagnozę. „Gdy miałam 30 lat i dowiedziałam się, że mam pierwszego raka, to nikt — z wyjątkiem moich dwóch przyjaciółek — o tym nie wiedział. Nie wiedzieli moi rodzice, bo byli w dość trudnej sytuacji; nie wiedziała Dorotka, bo miała 6 lat i była za mała na takie wiadomości. Potem gdzieś to podsłuchała i w związku z tym bała się na przykład siadać na kolanach „bo rak wyjdzie z brzucha i zrobi mi krzywdę”. Wtedy mój stan był bardzo poważny, a diagnoza była ostateczna. Pozałatwiałam wszystko, co mogłam pozałatwiać”, powiedziała nam pisarka przed kamerą VIVY.pl.
Dwa lata temu towarzyszyły jej nieco inne emocje… „A teraz jak się dowiedziałam, byłam bardziej spokojna. Założyłam, że trzeba uporządkować do reszty wszystkie sprawy, przekazać różne rzeczy innym. Uregulowałam wszystkie sprawy z Dorotką i z mężem – tak, żeby potem nie było kłopotu. I sobie pomyślałam: jak będzie, tak będzie. Niewiele ode mnie zależy”, uważa Katarzyna Grochola.
„Widziałam osoby, które bardzo chciały żyć i umarły. Powtarzały sobie, że wszystko będzie dobrze, a nic nie było dobrze. Biorę pod uwagę, że będzie dobrze, ale też jestem przygotowana na to, co… Hmm, a może cokolwiek będzie, to będzie dobrze?”, dodała…
Sprawdź też: Mama Krzysztofa Gojdzia szczerze o pieniądzach. „Nam się nie przelewało”
Choroba a relacja Doroty Szelągowskiej z mamą
Katarzyna Grochola i jej córka są dziś dla siebie najbliższe. Projektantka wnętrz miała mocno przejąć się tym, że mama znów musi walczyć z rakiem. „Dorota się zmartwiła bardzo. […] Nasza relacja zmienia się od lat i jest coraz lepsza. A czy choroba coś zmieniła? Może odpuściłyśmy mniej ważnym sprawom, dzięki czemu mogłyśmy spędzać ze sobą więcej czasu”, usłyszeliśmy przed kamerą VIVY.pl.
A czy choroba może być lekcją o czymś? I jakie marzenia ma pisarka? Najbliższe spełni się 3 lipca - wtedy zaplanowana jest premiera nowej książki pani Katarzyny "Wyluzuj, kobieto!". Szczegółów dowiesz się, oglądając cały wywiad na górze strony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Unikają blasku fleszy, teraz zrobili wyjątek. Wszyscy patrzyli tylko na Aleksandrę Kwaśniewską i Kubę Badacha!
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 01.06.2024 r.]