Wszystko się zmienia, moje życie też się zmienia”. Profesor Jerzy Bralczyk, wybitny językoznawca, porozmawiał z VIVĄ! o czasach epidemii Covid-19, miłości do Polski i, oczywiście, języku.

Reklama

Jerzy Bralczyk rozmowa z VIVĄ

„To, że w tej chwili nie jeżdżę po Polsce, tylko siedzę w domu, jest zmianą dosyć istotną. W związku z tym inaczej wygląda mój dzień. Wszystkich życie zmienił znacząco. Może mamy więcej czasu na myślenie...”, wyznał profesor w odpowiedzi na pytanie, czy koronawirus zmienił jego życie. A czego mu najbardziej brakuje? „Na pewno nie mam kontaktu z ludźmi, a ja sobie to bardzo ceniłem i cenię, i mam nadzieje będę cenił nadal”, przyznał.

Czy wyobraża sobie życie na emigracji? „Jest to stan, który wiąże się z brakiem perspektyw lub z brakiem planu powrotu, więc nie. Zdarzyło mi się mieszkać poza krajem przez kilka lat i znosiłem to z pewnym trudem. W środowiskach polonijnych można dalej uprawiać polszczyznę, ale to nie jest to samo”, tłumaczy. Jest wielbicielem ojczyzny, i jak sam przyznaje, „jest jeszcze bardzo wiele miejsc, których nie zna, a które chciałby poznać i polubić”.

Reklama

Jak wygląda mapa ulubionych miejsc Jerzego Bralczyka w Polsce? Jakie słowo go ostatnio rozbawiło, a jakiego słowa nadużywa? Posłuchajcie naszej rozmowy z profesorem!

Reklama
Reklama
Reklama