Choroba zabierała mu radość życia, pomógł mu Misiek Koterski: „Zawsze będę mu wdzięczny"
Filip Chajzer szczerze o przebytej drodze. Mówi też prawdę o odejściu z TVN
Przeszedł przez wiele trudnych momentów w życiu. Pokonał chorobę, ciemne myśli i wyszedł na prostą. Filip Chajzer opowiedział nam o tym, jak to jest zmagać się z problemami, gdy jednocześnie jest się jedną z największych gwiazd telewizji. Podczas sesji do VIVY! zdradził nam też kulisy znajomości z Michałem Koterskim, Gosią Ohme i prawdę o tym, jak odszedł z Dzień Dobry TVN.
Filip Chajzer o chorobie i pracy przed kamerami
Podczas spotkania z Rafałem Kowalskim z VIVY.pl dziennikarz wspomniał o tym, jak zbyt często oceniamy ludzi po okładce. Sam pamięta czasy, gdy witał widzów TVN z ogromem energii, a w środku toczył wewnętrzną walkę. „Do dzisiaj jestem złożony z kompleksów. Pamiętaj, że jak ktoś jest na zewnątrz pewny siebie, to wcale w środku nie musi taki być. Jak ktoś jest uśmiechnięty, to nie oznacza, że w środku jest szczęśliwy. O tym jest cała historia depresji”, powiedział nam przed kamerą.
Czy depresja jest już za nim? „To nigdy nie jest za Tobą. Może Ci się tylko wydawać, że pokonałeś depresję. A ona jest trochę jak nowotwór. Nigdy nie wiesz, kiedy wróci i z jaką siłą. Mi się już parę razy wydawało, że to już jest za mną, a potem nagle nawrót…”, podkreślił.
CZYTAJ TEŻ: Rażono ich prądem, poddawano szokującym terapiom. Lulla La Polaca o życiu gejów w PRLu: „To było nieludzkie”
Czy miewał momenty, w których zabawiał nas wizji, ale w prywatnym życiu przeżywał najgorszy czas na świecie? „Jak prowadzisz śniadaniówkę, czyli codzienny program na żywo, to nie ma, że boli. To jest Twój profesjonalizm. Jeśli boli to trudno. Musisz zrobić swoją robotę. Dla mnie praca zawsze była bardzo ważna”, wyznał VIVIE.pl.
Dodał, że nawet w trudnych chwilach dosięgał go hejt. „Są takie chwile, kiedy dojeżdża Cię cały świat i mówi, że jesteś idiotą, chociaż wiesz, że to nie jest prawda o Tobie. I myślisz sobie potem wychodząc na ulicę, idąc do tego studia, że każdy człowiek, którego mijasz, czytał to albo sam to pisał. Porąbane uczucie”, usłyszeliśmy.
Filip Chajzer o pomocy Michała Koterskiego
Był taki czas, gdy podczas jednego z trudnych życiowo momentów rękę do prezentera wyciągnął Misiek Koterski. „Misiek jest fantastycznym facetem. Rzeczywiście był taki czas, że pomógł mi swoimi kontaktami i bardzo mi to dobrze zrobiło. Zawsze mu będę za to wdzięczny i zawsze będę o nim dobrze mówić”, przyznał nam Filip Chajzer.
Czy Michał był jedną z osób, z którą dziennikarz zawsze mógł być szczery? „Takich osób jest kilka. To są ludzie, którzy są ze mną, jakby nie było. Oni wiedzą, że nie miałem złych intencji jeśli np. umawiamy się na spotkanie, a ja nie przychodzę. I tacy ludzie są dla mnie najcenniejsi”, podsumował.
Całą rozmowę, w której poruszyliśmy znacznie więcej wątków, znajdziecie na górze strony i na naszym YouTubie.