Ostatni dzień lutego 2020 roku Daniel Józek Qczaj zapamięta prawdopodobnie do końca życia. To właśnie wtedy ulubieniec internautów wyznał publicznie prawdę skrywaną przez niemal 30 lat. Sportowiec napisał na swoim Instagramie, że w dzieciństwie był molestowany. W tym samym wpisie wyjawił też, że jest osobą homoseksualną. Jak ciężko było mu przygotować się do medialnego coming outu?

Reklama

Qczaj o coming oucie, zaakceptowaniu siebie i wsparciu najbliższych

W rozmowie z VIVĄ.pl Daniel Qczaj wyznał nam, że temat swoich trudnych przeżyć nie był dla niego trudny tylko wtedy, gdy chciał powiedzieć o tym, swoim obserwatorom, ale już o wiele wcześniej. „Długo przygotowywałem się do tego, że móc podzielić się z ludźmi swoją historią. Ale najpierw kilka lat kosztowało mnie, żeby samemu sobie z tym poradzić. A słysząc o sobie takie naprawdę poniżające stwierdzenia… Powodowało to, że czułem się brudny. Przez to, że ktoś postrzega mnie tylko przez pryzmat orientacji, która tym ludziom kojarzy się z czymś złym. A post, który napisałem na swoje social media? Tworzyłem go kilka tygodni”, wyznał nam podczas sesji znany trener.

33-latek wyraził też nadzieję, że jego słowa dodadzą otuchy innym. „Ten post ma pomóc rodzicom, którzy mają dziś swoje dzieci. By wiedzieli, jak uchronić je np. przed taką traumą, jaką jest molestowanie w dzieciństwie. Ja musiałem jeszcze dołączyć to, że jestem gejem. Bałem się jednego – żeby ludzie tych dwóch rzeczy nie łączyli”, powiedział VIVIE.pl Daniel Józek Qczaj.

Reklama

Kto po coming oucie wspierał trenera? I jak dziś patrzy na Podhale, które wcześniej odwiedzał niechętnie? Zobaczcie naszą poruszającą rozmowę do końca.

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama
Reklama
Reklama