Zrobiła wszystko, żeby nie zachorować. Badała się regularnie, zdrowo żyła. ,,Mama zmarła na raka nerki, więc bardzo pilnowałam, żeby regularnie się badać. I chorób się nie bałam. Częściej niż raz w roku robiłam USG i mammografię. Nigdy nic niepokojącego nie wyszło", mówi Anna Puślecka. Ale rak zaatakował. Dziennikarka pamięta dokładnie chwilę, w której dowiedziała się o chorobie. Stanęła do walki o siebie i inne kobiety w podobnej sytuacji. Jak udaje jej się normalnie żyć i pracować z chorobą, dlaczego nie wstydzi się utraty włosów i skąd czerpie siłę, Anna Puślecka, ekspert mody i dyrektor kreatywna KTW Fashion Week, opowiedziała w nowej VIVIE! Katarzynie Piątkowskiej.

Reklama

Dziś Anna Puślecka jest w fazie akceptowania sytuacji, w której się znalazła. Nie może się wciąż buntować. Nie zrezygnowała z pracy, bo to jej pasja i... kocha ludzi, dlatego nie ma zamiaru się zamykać. ,,Ale stresuje mnie, że codziennie muszę brać leki, a do tej pory nie brałam nawet tabletek od bólu głowy. Nigdy na nic nie chorowałam. Mam świadomość, że jadę „drogą jednokierunkową” i to ode mnie zależy, jak ją przejadę, czy gładko, czy po wybojach i kocich łbach", wyznaje w nowej VIVIE!

Anna Puślecka nie poddaje się chorobie i walczy o powrót do pełni sił. Czy myśli o chorobie? Tak.
,,Ale przecież każdy z nas kiedyś umrze. Ja natomiast ze wszystkich sił staram się i chcę nie umrzeć przedwcześnie", mówi Katarzynie Piątkowskiej.

Reklama

Zobacz, jak wyglądały kulisy sesji zdjęciowej z Anną Puślecką do najnowszego wydania VIVY!.

Reklama
Reklama
Reklama