Od rozstania z muzykiem Johnem Porterem Anita Lipnicka jest sama. Mówi o tym dojrzale: "Jestem w takim dziwnym momencie: zatrzymania się i rozglądania co dalej". Jak do tego podchodzi? W najnowszej "Vivie!" wyznała:

Reklama

Kiedyś panicznie bałam się pustki, tego, że nie wiem, co robić: o Boże, Boże, Boże, co teraz?! Teraz powinnam być mądra i uczyć się na własnych doświadczeniach, przecież ja już w tym miejscu byłam! Wiem, że tak zwane olśnienie w końcu przyjdzie, ale na siłę niczego nie przyśpieszę. Mam prawo czekać, mam prawo nie wiedzieć co dalej.

Na sesji dla "Vivy!" była subtelną kobietą, która nie ukrywa, że czuje na sobie upływ czasu, ale "psychicznie wciąż czuje się młodo i w środku jest na tyle crazy, że stać ją na bardzo dziwne zachowania". Zobaczcie wideo.

Reklama

Realizacja wideo: Krzysztof Toruński/Denoisers

Reklama
Reklama
Reklama