Reklama

Magda Gessler i Lara Gessler od lat prowadzą wspólnie Słodki Słony mając po 50% udziałów w firmie. Restauracja i cukiernia jest już kultową w Warszawie, ale nie da się ukryć, że i tam dotarły negatywne skutki koronawirusa. Jak ma się jeden z najsłynniejszych gastronomicznych biznesów sławnej mamy i jej córki?

Reklama

Lara Gessler o prowadzeniu restauracji w czasie epidemii

Podczas czatu na żywo zapytaliśmy Larę Gessler o to, jakie jako właścicielka podjęła kroki dotyczące pracy Słodki słony w czasie epidemii. „Na początku byliśmy zamknięci, bo martwiłam się o pracowników. Ale pogadałam z zespołem i sami powiedzieli mi, że chcą zarabiać. Wyrywali się z domu, by pracować. Mamy rzeszę ludzi, którzy jedzą u nas regularnie i faktycznie okazało się, że im brakuje jedzenia u nas. Stanęliśmy więc dla nich na linii frontu i wydajemy na wynos. Rozszerzyliśmy też ofertę o rzeczy garmażeryjne i to idzie”, przyznała nam córka Magdy Gessler.

Reklama

Dodała jednak, że w okresie wielkanocnym dało odczuć się zmiany w budżecie. „Nie było tylu zamówień, ile rok temu. Mówiąc zupełnie uczciwie było gorzej. To wszystko przez okoliczności. W tym roku były zamówienia tylko internetowe, bez gotówki, ludzie się długo bali i musieli przyzwyczaić do zmiany zasad. Cieszę się, że wiele osób miało od nas słodycze na Wielkanoc, ale aż tak dobrze nie było”, wyjaśniła VIVIE.pl Lara Gessler. Dodała jednak, że wciąż ocenia sytuację pozytywnie. „Nie chcę narzekać, bo wiele innych biznesów jest w dużo trudniejszej sytuacji”, zaznaczyła gwiazda naszego ostatniego czatu na żywo, które od poniedziałku do piątku prowadzimy na Instagramie.

Iza Grzybowska
Reklama
Reklama
Reklama