Tak Paulina Krupińska-Karpiel wkupiła się w łaski góralskiej rodziny: „Trzeba było się napić”
Prezenterka zdradziła nam więcej podhalańskich tajemnic...
Poznając bliskich Sebastiana Karpiela-Bułecki, Paulina Krupińska-Karpiel nie miała łatwego zadania. Piękna Miss Polonia, która całe życie spędziła w Warszawie musiała mocno postarać się, by zostać zaakceptowana przez góralską familię. Na szczęście modelka starannie się do tego przygotowała…
Paulina Krupińska-Karpiel o poznaniu rodzinnych stron męża
Podczas sesji do VIVY! zapytaliśmy Paulinę Krupińską-Karpiel o to, jak wspomina swoje pierwsze przyjazdy do Zakopanego. Dla osoby z Warszawy poznanie tak wielu górali naraz mogło być stresujące… Prezenterka TVN zrobiła jednak wszystko, by w mig dać się polubić. „Jak pierwszy raz poznałam na Podhale to nie chciałam podchodzić do górali stereotypowo. Jak człowiek ma otwartą głowę i jest ciekawy innych ludzi to od razu jest łatwiej. Ja właśnie taka jestem. Mam też dużo inteligencji emocjonalnej i nawiązuję z ludźmi łatwo kontakt. Nawet zdarza mi się z siebie drzeć łacha, żeby komuś było miło”, powiedziała nam prowadząca Dzień Dobry TVN.
Dziś gwiazda traktowana jest przez rodzinę lidera Zakopower właściwie jak jedna z góralek. Paulina Krupińska-Karpiel wielokrotnie podkreślała, że szybko zakochała się w podhalańskich zwyczajach i kulturze, a góralska moda spodobała się jej tam bardzo, że wykorzystała ją nawet w swojej sukni ślubnej. Miss Polonia zdradziła nam także, że dużo dało jej śmiałe podejście do zakopiańskich zwyczajów. „I co się robi na Podhalu? Jak się poznaje czy ktoś jest dobrym zawodnikiem? Trzeba się napić! A że się dobrze piło, to się dobrze przyjęło”, śmiała się przed naszą kamerą gwiazda.
Okazuje się, że w życie Pauliny wdarła się także góralska gwara. Jak używa jej na co dzień? Sprawdźcie nasze wideo do końca!
Cały wywiad z prezenterką i modelką znajdziecie w najnowszej papierowiej VIVIE!