W połowie października 2020 roku rząd zamknął pływalnie i baseny. Wiele osób, które lubią aktywność fizyczną w wodzie było zawiedzionych decyzją premiera, ministra zdrowia i ich doradców, którzy dopiero na początku lutego 2021 roku przywrócili działalność pływalni. Jak ocenia to mistrzyni olimpijska Otylia Jędrzejczak?

Reklama

Otylia Jędrzejczak o zamknięciu basenów

Podczas sesji do VIVY! zapytaliśmy jej bohaterkę o to, co sądzi o tymczasowym zamknięciu miejsc, gdzie można pływać. Czy faktycznie są tak niebezpieczne, jak sądzili rządzący? „Pływalnie i baseny to są miejsca, gdzie spędzamy dużo czasu aktywnie, ale przede wszystkim aktywnie sportowo. Wiem, że mówi się, że ze względów pandemicznych basen nie jest miejscem do końca tak bezpiecznym, jakby mógł być. Ale jest na pewno bardziej bezpieczny, niż otwarte sklepy”, powiedziała VIVIE.pl Otylia Jędrzejczak i wytłumaczyła, dlaczego tak sądzi. „Ma dużą ilość chloru w wodzie i powietrzu! Wydaje mi się, że taka aktywność pozwala wielu ludziom dobrze funkcjonować”, dodała.

Reklama

Przy okazji mistrzyni olimpijska w pływaniu wyjawiła nam, jaki był dla niej ubiegły rok i co obiecała sobie zmienić w 2021. Zobacz nasze wideo do końca, by się tego dowiedzieć.

Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama