Pandemia koronawirusa zdaje się nie kończyć. Druga fala SARS-CoV-2 dotarła do Polski z jeszcze większą siłą, niż pierwsza. Czy rząd radzi sobie z tym, co dzieje się w Polsce? Według Krzysztofa Jackowskiego nie. Jasnowidz wytknął ministerstwu zdrowia poważne zaniedbanie. Czy jest jego drugie dno?

Reklama

Jackowski o pandemii i działaniach rządu. Będzie wojna?

W rozmowie z VIVA.pl Krzysztof Jackowski przyznał, że wierzy w koronawirusa, ale także słusznie zauważył zatrważający fakt. „Bardzo mnie niepokoi jedna rzecz. Decyzją ministerstwa wchodzimy do hipermarketu i mamy tam obowiązek noszenia maseczki. A to samo ministerstwo zapomniało umieścić przy wyjściu z marketu pojemnika do utylizacji wspomnianych jednorazowych maseczek. To oznacza, że nie ja nie wierzę w koronawirusa, nie wy, a ministerstwo! Oni nie wierzą!”, mówił nam pełny emocji jasnowidz. „Minister nie ma prawa zapomnieć, co zrobić z maseczkami, jeśli wirus jest tak niebezpieczny. One się nie mogą walać po ulicach! A to robią”, dodał.

W dalszej części wypowiedzi 57-latek zastanawiał się głośno, czy takie działania nie są celowe…”Może dzieje się tak dlatego, że sedno jest inne? Jestem tu niepoprawny, ale od marca do końcówki lata moim zdaniem przeszliśmy test. Szkoły nie działały, a uczyliśmy się. Do szpitala było trudno się dostać, a leczyliśmy się. Urzędy nie działały, a sprawy załatwialiśmy. Zostaliśmy przeszkoleni. Do czego zostaliśmy przygotowani? Na bliskim wschodzie już dzieje się wojna…”, zasugerował nadchodzące niebezpieczeństwo Krzysztof Jackowski.

Reklama

Pełną wypowiedź znajdziecie w materiale wideo. Zgadzacie się ze słowami naszego rozmówcy?

Reklama
Reklama
Reklama