Twoja twarz brzmi znajomo doczekała się już czternastej edycji. Mimo tak długiego stażu programu, produkcja Polsatu wciąż budzi wielkie emocje. Te wywołał kilka dni temu Bartek Kasprzykowski, który po pierwszym odcinku show napisał w sieci kilka niemiłych słów. Aktorowi nie spodobała się niska liczba punktów, którą Katarzyna Skrzynecka przyznała po pozytywnej opinii ukochanej artysty. Tamara Arciuch wcielała się w odcinku w Annę German. W dyskusję na Instagramie włączyły się nie tylko wymienione wyżej postaci, ale i Piotr Gąsowski, któremu ciężko było zrozumieć, skąd w Bartku Kasprzykowskim tak wiele negatywnych emocji.

Reklama

Aktor przeprosił ostatecznie za emocjonalne słowa. Jak podchodzi do ostrej wymiany zdań Katarzyna Skrzynecka?

Kasia Skrzynecka o Bartku Kasprzykowskim i jego komentarzach

Podczas nagrań jednego z odcinków Twoja twarz brzmi znajomo zapytaliśmy jurorkę, Katarzynę Skrzynecką, o to, na co zwraca uwagę oceniając występy i ustawiając je od najgorszego do najlepszego. „To co najmniej 3 czynniki. Podobieństwo głosu, które jest dla mnie bardzo ważnym elementem. Potem odegranie roli aktorskiej, czyli jak najwierniejsze odtworzenie postaci i jej osobowości. Ale też do ocenienia jest coś najtrudniejszego – to coś. Energia, prawda, pewna emocja, która w danej postaci powinna się pojawić”, wyjawiła VIVIE.pl aktorka.

Wiele osób podejrzewało, że napięta sytuacja może wpłynąć na dalsze noty Katarzyny Skrzyneckiej w stosunku do Tamary Arciuch. Nie ma o tym jednak mowy, bo kilka dni temu nagrano ostatni odcinek show. Czy panie miały okazję porozmawiać o tym, co wydarzyło się w sieci? Zapytaliśmy. „Atmosfera na planie jest bardzo miła. Ale jurorzy pracują w swoim sektorze, uczestnicy w sektorze charakteryzacji. Nie widzimy się przed występami w kuluarach, bo dla jurorów mają być one niespodzianką. Ja całą tę przedziwnie zaistniałą sytuację, której nie rozumiem, szybko ucięłam komentarzem na swoich social mediach”, powiedziała jurorka przed naszą kamerą.

Dodała też, że nieważne w jakim punkcie byłyby nagrania programu, to i tak każda ze stron ma swoją klasę. „Ale nawet jeśli program nie byłby nagrywany z wyprzedzeniem – i to jest najważniejsze - to każdy ma swoje zasady, swoją kulturę honor i pewne pułapy, poza które nie wykracza. Nie ze mną, nie u mnie i na moich forach jakiekolwiek potyczki słowne i wojenki. To zupełnie nie moja bajka”, powiedziała nam o komentarzach Bartka Kasprzykowskiego aktorka.

Zobacz także

Para oceniała razem uczestników programu aż przez 4 edycje. Czy wcześniej wydarzyło się coś, co wpłynęło na relacje Katarzyny Skrzyneckiej i Bartłomieja Kasprzykowskiego? Nie! „Dla nas to wszystkich było niezrozumiałe. Przecież oboje występowaliśmy najpierw jako uczestnicy, więc znamy program z obu stron. Potem przez ponad dwa lata siedzieliśmy jako jurorzy wspólnie za jednym stołem. I nigdy między nami nic się niemiłego nie wydarzyło, więc nie było powodu do ataku i takich dziwnych, nieeleganckich słów pod adresem kogokolwiek”, upewniła nas Katarzyna Skrzynecka i podsumowała krótko całe zamieszanie wywołane przez kolegę z programu. „Było, minęło. Nie ma co tego roztrząsać. Ja staram się po prostu od takich sytuacji i takich ludzi trzymać jak najdalej”, powiedziała VIVIE.pl gwiazda Twoja twarz brzmi znajomo.

Mamy nadzieję, że czas znów okaże się najlepszym lekarstwem i podczas pierwszego przypadkowego spotkania aktorzy wyciągną ręce na zgodę.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Bartek Kasprzykowski ostro o jury programu TTBZ. Aktor stanął po stronie ukochanej

Reklama
Reklama
Reklama