Kasia Kowalska: „To piosenki, które nie będą sprawiały, że człowiek chce się pociąć żyletką”
Wokalistka o krążku „Aya”
22 czerwca 2018 roku na rynku ukazał się dziesiąty solowy album Kasi Kowalskiej zatytułowany Aya. Znalazło się na nim 11 premierowych utworów, w tym dwa znane publiczności wcześniej single: tytułowy oraz Allanah (tak niewiele chcę. Czym płyta różni się od poprzednich wydawnictw artystki?
Kasia Kowalska o płycie Aya
W rozmowie z nami Kasia Kowalska przyznała, że nie chciała, by Aya stylistycznie wyróżniała się na tle jej poprzednich muzycznych dokonań. Jak jednak podkreśliła, wraz z producentem wybrała piosenki, które „nie będą pielęgnowały dekadencji” i „nie sprawią, że człowiek chce się pociąć żyletką”.
Płyta jest szczególna dla artystki także ze względów osobistych, ponieważ zadedykowała ją zmarłemu w zeszłym roku tacie.
– Jest tam jedna piosenka dla niego i udało nam się wkomponować na koniec fragment, jak tata gra na klarnecie. Także to jest bardzo dla mnie emocjonalny utwór. Z tego tytułu nazwałabym tę płytę szczególną – zwierzyła się artystka w rozmowie z viva.pl