Reklama

Sara Janicka i Maciej Zakościelny to jedna z ulubionych par widzów Tańca z gwiazdami. To także dzięki głosom publiczności ta dwójka zatańczy w półfinale. Aktor nie ukrywa jednak zmęczenia i tego, że chciałby, aby noty przyznawane przez jurorów były w stosunku do każdego uczestnika sprawiedliwe.

Reklama

Maciej Zakościelny o ocenach w Tańcu z gwiazdami i braku czasu

Podczas niedzielnego odcinka show Polsatu wielu internautów zauważyło, że ich zdaniem, jurorzy uwzięli się na parę numer 12. Widzi to też sam aktor. „Te opinie są różne. A już jeśli chodzi o jurorów, to są coraz gorsze. I nie wiem, z czego to wynika. Cieszę się, że nasza tańce podobają się za to naszym widzom. Wiadomo, że różnie bywa, bo w nas jest już coraz większe zmęczenie. To jest już ponad 100 dni, jak jesteśmy w treningowym reżimie. Na szczęście widzimy światełko w tunelu, że kończy się ten program. Jesteśmy bardzo zmęczeni. Na szczęście, jak wiesz, gdzie jest koniec, to starasz się z siebie wykrzesać więcej siły”, mówi nam.

Czy chciałby być więc bardziej doceniony przez sędziów? Nie. Prosi jednak o coś innego. „Lubię jak jest jakaś sprawiedliwość. Fajnie jak opinie jury zgadzają się z tym, co my czujemy”, powiedział Rafałowi Kowalskiemu z VIVY.pl. Nasz reporter zapytał więc, czy uważa, że został oceniony niesprawiedliwie? „To już pozostawię bez komentarza”, usłyszeliśmy.

CZYTAJ TEŻ: Vanessa Aleksander: Dokuczano jej w szkole teatralnej; usłyszała, że skończy w Biedronce. Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" zawalczyła o siebie

fot. Baranowski/AKPA
fot. Baranowski/AKPA fot. Baranowski/AKPA

Artysta czerpie ogromną radość z udziału w programie. Żałuje jedynie, że tak szybko leci czas… „Przyjemność zaczyna się wtedy, jak masz technikę i możesz się dobrze bawić. Mając tu tak mało czasu, ja tej techniki mogę tylko dotknąć. Nie chcę mówić, że jestem perfekcjonistą, ale nie lubię niechlujstwa. Chciałbym mieć wszystko dopracowane, a w czasie, który mamy, tego się nie da zrobić. I czuję w tym temacie duże wkurzenie. Jesteśmy z Sarą dać z siebie milion procent, ale brakuje nam kilku dni na pełniejsze przygotowanie”, zaznaczył w rozmowie z VIVĄ.pl.

Reklama

Co jeszcze nam zdradził? Rozmowę z Maciejem i Sarą możesz zobaczyć na górze strony lub na naszym YouTubie.

fot. Paweł Wrzecion/AKPA
fot. Paweł Wrzecion/AKPA fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama