Jolanta Kwaśniewska o mijającym czasie. Apeluje do młodszych od siebie
W przyszłym roku skończy 70 lat: „Mogę robić, co mi w duszy gra”
Wiek to tylko liczba – przypomina Jolanta Kwaśniewska, która na początku czerwca skończy 70 lat. W rozmowie z Rafałem Kowalskim z VIVY.pl Pani Prezydentowa opowiedziała o swoim podejściu do mijającego czasu. Zaapelowała też do młodych, którzy martwią się tym tematem.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 02.11.2024 r.]
Jolanta Kwaśniewska o 70. urodzinach
Choć trudno w to uwierzyć, okrągłe urodziny z 7 z przodu zbliżają się w stronę pani Jolanty Kwaśniewskiej coraz większymi krokami. Czy przy tym równym jubileuszu są dla niej ważne pewnego rodzaju podsumowania? „Nie towarzyszą mi żadne podsumowania, ani postanowienia. I Wy też nie powinniście się przejmować mijającym czasem. Często słyszę wśród znajomych mojej córki, którzy mówią: „Ojej, już 30 lat skończone!; „Boże, 40-stka!”; „Boże, już 50-tka!”. A ja mam 70tkę i co? I nic! Trzeba żyć tu i teraz”, zaapelowała przed kamerą VIVY.pl do młodszych od siebie.
„Żyjemy w tak trudnych czasach, tyle dzieje się wokół koszmarnych rzeczy. Nie mamy wpływu na to, co już się zdarzyło. Na to, co będzie w przyszłości też. Myślmy o tym, co tu i teraz. Ważne jest tylko to. A wiek? To tylko liczba”, powiedziała nam była Pierwsza Dama. „Ja na swojej drodze spotkałam tyle fantastycznych osób, które są 80- i 90-latkami; które żyją na swoich zasadach, które nie pozwalają się zaszufladkować”, dodała.
Co jej wypada, co nie? Jolanta Kwaśniewska o manierach i etykiecie „Pierwszej Damy”
Szefowa Fundacji Porozumienie bez barier spotyka się każdego miesiąca z ogromną liczbą ludzi, równie wiele osób poznawała za czasów prezydentury męża. Czy widzi zaskoczenie w oczach innych, gdy przekonują się, że jest… taka normalna? „Czasem jak ktoś się ze mną spotyka, to wydaje mu się, że musi się dobrze ubrać albo musi siedzieć wyprostowany. Oczywiście, że w czasach prezydentury musiałam poznać wiele zachowań, które przystoją bądź nie przystoją Pierwszej Damie, ale nie dajmy się zwariować. Nawet mój mąż się śmiał w pewnym momencie, że jeśli chodzi o maniery, to pewnie jestem postrachem w polskich domach. To nieprawda!”, przekonywała nas.
„Dziś mam dzień na luzie, więc tak też jestem ubrana. Biegam w płaskich butach i tak dalej i tak dalej. Oczywiście, gdy będę szła na ważne spotkanie, to ubiorę się w sposób bardziej wyrafinowany. Ale na co dzień? Nie dajmy się zwariować. Mając za chwilę 70 lat, mogę chodzić kolorowa jak rajski ptak. Mogę też zmieniać kolory włosów, mieć w sobie luz, robić to, co mi w duszy gra”, podsumowała w rozmowie z Rafałem Kowalskim z VIVY.pl.
OBEJRZYJ RÓWNIEŻ: Tacy są prywatnie! Jolanta Kwaśniewska o romantycznych gestach męża. Po 45 latach małżeństwa wciąż potrafi ją zaskoczyć
Cały wywiad znajdziecie na górze strony lub na naszym YouTubie.