Izabela Trojanowska o odejściu Barbary Busztynowicz z Klanu: „Rodziny się nie zostawia”
„Troszeczkę nie rozumiem tej decyzji", dodaje
Pod koniec stycznia widzowie Klanu dowiedzieli się, że ich ulubiona aktorka Barbara Bursztynowicz nie będzie już grała postaci Elżbiety. Artystka zrezygnowała z serialu po 27 latach. Jej koleżanka z planu Izabela Trojanowska zyczy wszystkiego dobrego, ale dodaje, że nie rozumie tej decyzji.
[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA! Historie:03.03.2025 r.]
Izabela Trojanowska o zrezygnowaniu Barbary Bursztynowicz z pracy w Klanie
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu swoją decyzję tak aktorka podsumowywała w wywiadzie z Interią. „Po 27 latach pracy pojawiły się rutyna, znużenie i rozczarowanie brakiem perspektyw na zmianę. A jednocześnie rodzi się refleksja, że może to jest ostatni moment, żeby w moim życiu artystycznym wydarzyło się coś nowego. Nie da się ukryć, że ta rola aktorsko mnie zaszufladkowała”, opowiadała.
Wczoraj podczas konferencji TVP poprosiliśmy Izabelę Trojanowską o odpowiedź na pytanie, czy ona sama zawsze jeździ na plan „Klanu” z podobnym zadowoleniem, co 27 lat temu, gdy serial startował. „ Oj tak! Dzisiaj jako serial liczymy już 27 lat i za każdym razem jest to trochę niespodzianka, że dalej możemy to robić. Ale zawsze bardzo przyjemna, bo jesteśmy już prawie rodziną. Po tylu latach to z pionem technicznym, aktorskim jesteśmy czasem nawet bliżej niż rodzina”, usłyszeliśmy.
A czy zdarzało się, że gdy scenariusz pod postać Moniki nie był pisany tak, jakby tego chciała Izabela Trojanowska, to osobiście prosiła o zmiany? „Pewnie, że tak, tylko że z różnym skutkiem. Gdyby aktorzy mieli wpływać na scenariusz w 100% - a nie wyobrażam sobie tego - to by nic dobrego z tego nie wyszło. Ale na pewno są brane pod uwagę nasze marzenia. Ja na przykład cieszę się w kierowaniu charakteru Moniki w tym czarnym kierunku. To mnie cieszy”, powiedziała nam aktorka przed kamerą VIVY.pl.
A jak Izabela Trojanowska zareagowała na wiadomość, że w Klanie nie będzie grała już Barbara Bursztynowicz? „Przyznam, że trochę nie rozumiem tej decyzji. Tak jak wspomniałam, jesteśmy rodziną. A po 27 latach raczej rodziny się nie zostawia. Ale oczywiście ma pewnie swoje powody. Jeśli chce się rozwijać gdzie indziej, oczywiście, że rozumiem”, mówi VIVIE.pl aktorka. „Ja się wcale o nią nie martwię. Słowo odeszła to jest jakby umarła, a ona sobie po prostu poszła do innej pracy. I bardzo dobrze, i brawo, i trzymam za nią kciuki. Niech spełnia swoje marzenia, bo przecież po to żyjemy, żeby je spełniać”, dodaje.
Całe wideo znajdziecie na górze strony.
Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa