Reklama

Trzydzieści lat temu warszawska publiczność po raz pierwszy zobaczyła musical, który odmienił oblicze polskiej sceny teatralnej. Smutny początek lat 90-tych wypełnił muzyką i kolorami spektakl Metro, który reżyserował Janusz Józefowicz. Artysta do dziś dogląda musicalu, który został zagrany już prawie 2500 razy! Nie inaczej będzie dziś w 30. rocznicę premiery Metra.

Reklama

Jakie były początku Metra w Teatrze Buffo? Wspomnienia twórcy

W związku z okrągłym jubileuszem spektaklu Metro spotkaliśmy się z Januszem Józefowiczem i poprosiliśmy o kilka wspomnień sprzed 30 lat… Mimo że dzień premiery musicalu był dla jego reżysera jednym z najważniejszych dni w karierze, górę wzięły emocje… „Pamiętam ważny moment – reakcję ludzi po premierze. To była owacja na stojąca, czyli dla nas sygnał, że energia wygenerowana na scenie zadziałała na widownię”, powiedział nam Janusz Józefowicz.

Reżyser zdradził także VIVIE.pl, że pierwsze recenzje nie zawsze były przychylne. „Miałem świadomość, że to co robimy nie jest po drodze środowisku, bo wprowadziliśmy na poważną scenę ludzi z ulicy. Niektórzy mieli nam to za złe”, opowiadał nam 61-letni ojciec sukcesu Metra dodając, że w tamtym czasie krytycy i obserwatorzy nie rozumieli, że obok profesjonalnego aktora po szkole może występować ktoś bez wykształcenia, ale z ogromnym talentem. „Pamiętam, że garderobiana powiedziała: jak to jakiś chłopak z Włocławka przygotowuje się w tej samej garderobie, w której przed chwilą siedział Piotr Fronczewski? Była taka środowiska obstrukcja tego, co robiliśmy, ale nie przejmowaliśmy się”, wyznał nam Janusz Józefowicz.

Dziś, po 30 latach, spektakl wciąż cieszy się ogromnym powodzeniem. Niestety, przez pandemię, jubileuszowa odsłona musicalu będzie do obejrzenia jedynie w formie online. Bilety wciąż są dostępne. Mamy nadzieję, że już niedługo znów spotkamy się z aktorami Studia Buffo na żywo! A spektaklowi Metro życzymy 100 lat!

Reklama

Janusz Józefowicz na scenie Buffo, 1995

Zbigniew Furman/Wprost/East News
Reklama
Reklama
Reklama