Dorota Wellman jest jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Od wielu lat u boku Marcina Prokopa zachwyca w programie „Dzień Dobry TVN". I choć w telewizji zawsze jest pogodna i uśmiechnięta, to w życiu prywatnym nie ma tak kolorowo. W ostatniej rozmowie z Rafałem Kowalskim z portalu viva.pl opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem. „Potworne bóle głowy, jakby rozsadzało mózg. Jest jeszcze inne kłopoty, które są związane z migreną: utrata wzroku, wymioty, że krew cieknie z nosa, nie widzisz na oczy, jesteś półprzytomna, to jest ból, którego nie da się opanować", tłumaczyła.

Reklama

Dorota Wellman szczerze o walce z migreną

Niedawno Dorota Wellman udzieliła wywiadu dla portalu viva.pl, w którym przyznała, że zmaga się z migreną, która utrudnia jej codzienne funkcjonowanie. „Jestem w wieku po menopauzie i już to powinno ustać. Jeśli ktoś nie ma pojęcia o migrenie, to nie jest tak, że boli tylko głowa. [...] Potworne bóle głowy, jakby rozsadzało mózg. Są jeszcze inne kłopoty, które są związane z migreną: utrata wzroku, wymioty, że aż cieknie krew z nosa, nie widzisz na oczy i jesteś półprzytomna. To jest ból, którego nie da się opanować [...] Nic mi nie pomaga, jestem w wieku po menopauzie, w związku z tym ta migrena zwalnia, czyli jest rzadsza. Ale jak już mnie trafi, to odbiera życie. Ja mam świadomość tego, że przestaje dobrze mówić, więc zaczynam zwalniać", wyznała.

Okazuje się, że w najgorszych momentach, ekipa z produkcji, wie, jak pomóc Dorocie Wellman. Wtedy też od razu jej pomagają. „Ekipa wie, co robić. Ja też mogę powiedzieć, że natychmiast muszę zejść z anteny", mówiła.

Całą rozmowę z Dorotą Wellman możesz przesłuchać na górze strony. Prezenterka opowiedziała o walce o lepsze jutro.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Olga Bołądź o ukochanym: „Zbudowaliśmy relację, w której oboje się dopełniamy”

Zobacz także
MARTA WOJTAL

Dorota Wellman o walce z nieuleczalną chorobą

Przypomnijmy, że prezenterka w rozmowie z WP również wyjaśniła, z czym musi się zmagać. „Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. [...] Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo ma ściskoszczęk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić (...) Poważna choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie "wyciąć" na dłużej. Jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają, ja po prostu nie mogę przyjść do światła i nie mogę być w dobrej formie", mówiła w wywiadzie z Filipem Borowiakiem. „Im jestem starsza i jestem po menopauzie, to mniej tego jest. Kiedyś miałam bardzo często te ataki. Zaczęły mi się jakoś w 13. roku życia, odziedziczyłam migrenę po moim ojcu. [...] W latach młodości miałam [ataki] bardzo często, później też. Menopauza zwalnia te procesy, ale od czasu do czasu jak walnie, to naprawdę chce się wyskoczyć przez okno", dodała.

CZYTAJ TEŻ: Paulina Krupińska o depresji i stanach lękowych męża: „Bez drugiej osoby nie ma szans wyjść z tego"

MARTA WOJTAL
Reklama

[Tekst opublikowany na Viva Historie 29.03.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama