Dorota Wellman o odejściu z telewizji: „Zrezygnuję sama i bez żalu. Nie będę popieprzać z chodzikiem”
Dziennikarka wie już, co będzie robić na emeryturze
Dorota Wellman jest jedną z najbardziej uwielbianych dziennikarek w Polsce. Publiczność kocha ją za jej humor, profesjonalizm, empatię i energię. Tej ostatniej prowadzącej Dzień Dobry TVN szczególnie nie brakuje. Przekonamy się o tym w czasie gry Kto to wie, którą Dorota Wellman poprowadzi w TVN już od 27 lutego. I choć wciąż ma apetyt na kontynuowanie ekranowej kariery, wie, że kiedyś będzie musiała przejść na telewizyjną emeryturę. Co planuje? Pytał Rafał Kowalski w studiu VIVY.pl.
Dorota Wellman o swoim wieku i prawach telewizji
W trakcie 45-minutowego wywiadu z Dorotą Wellman zapytaliśmy ją, czy ma wrażenie, że kobiety po sześćdziesiątce są w polskiej telewizji niewidzialne. Skąd bierze się fakt, że wśród par programów śniadaniowych nie ma ani jednej osoby w jej wieku? „Może dlatego, że mam siłę przebicia. Może dlatego, że ja bardzo chcę i nie starzeję się pt. „sflaczały i znudzony światem człowiek”. Wydaje mi się, że jestem wiecznie młoda. Może z ciałem jest jak z pączkiem – on trochę uschnięty, ale nadzionko ma fantastyczne”, powiedziała z uśmiechem Dorota Wellman przed kamerą VIVY.pl. Dodała też, że sama widzi wiele fantastycznych kobiet w jej wieku, które wciąż robią kariery. Może nie w programach śniadaniowych, ale telewizji ogólnie.
Po kilku zdaniach poświęconych Katarzynie Dowbor i Elżbiecie Jaworowicz, dziennikarka przeszła do oceny, jak radzą sobie na wizji jej najmłodsi koledzy i koleżanki. „Najważniejsze jest, że idzie młode. Świeżość i nowe spojrzenie na dziennikarstwo zawsze będzie wygrywało z nami, ale trochę seniorów musi być w tle, bo telewizja nie jest tylko dla dzieci. Jest dla wszystkich pokoleń, a my się starzejemy. […] Obserwuję nowe kariery z przyjemnością. Żadnej młodej konkurencji się nie boję. Jak ktoś bez przerwy się ogląda do tyłu i myśli „na pewno teraz mnie wyrzucą”, to ja tak nie mam. Cieszę się z każdej dobrej kariery młodych ludzi”, wyznała VIVIE.pl.
Prezenterka zdradziła jedną rzecz, która nie pasuje jej w aktualnej ofercie programowej różnych stacji. „Nie interesują mnie w ogóle programy randkowe. […] Poza tym, że są ładne wyspy i ładne piersi, a panowie mają tarkę z przodu, to jest to jedna wielka pustka, że aż dudni w cembrowanej studni”, oceniła w rozmowie z Rafałem Kowalskim z VIVY.pl. Pamięta jednak, skąd zapotrzebowanie na takie formaty. „Telewizja lubi ładne i tak będzie zawsze”, usłyszeliśmy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Alicja Majewska w gorzkich słowach o artystach młodego pokolenia. „Mnie to nie imponuje, że ktoś sobie coś tam naskrobał"
Zobacz także
Dorota Wellman o emeryturze, odejściu z telewizji i planach na przyszłość
Już kilkanaście lat Dorota Wellman wraz z Marcinem Prokopem prowadzą poranny program w TVN. Gospodyni formatu dotąd nigdy nie myślała o odejściu z niego. Jest jednak jedna okoliczność, kiedy zdecydowanie by to zrobiła. „Nie robiłabym Dzień Dobry TVN bez Marcina. Nie trzeba tego mówić głośno. Przyszliśmy tutaj razem, razem działamy wiele lat. Staramy się w tej formie sobą nie znudzić, nie przesycić sobą. Dlatego dobrze, że jest dużo par i można wybrać swoją ulubioną”, powiedziała przed kamerami portalu VIVA.pl.
A czy w wieku 61 lat Dorota Wellman myśli o emeryturze? Tak, ale jeszcze nie teraz. Jeśli podejmie decyzję o zakończeniu pracy na wizji, to najpewniej ze względu na zdrowie. „Czeka mnie emerytura telewizyjna, bo nie będzie mnie Marcin woził na wózku inwalidzkim. I nie będę popieprzać z chodzikiem. Wiem, że to się kiedyś skończy. Ale dopóki jestem w formie – także intelektualnej, żeby nie ulatywały mi gdzieś słowa i nazwiska; dopóki chce mi się wstawać o czwartej, to z tego nie zrezygnuję. Jest jeszcze jakiś czas. Ale jak będę wiedziała, że się w tym nie sprawdzam, sama zrezygnuję. Bez żalu. Trzeba tylko wiedzieć kiedy, a ja będę robić inne rzeczy”, usłyszeliśmy. Przypomnijmy, że w tym samym wywiadzie gwiazda wspominała nam o migrenach, przez które od wielu lat ma problemy z normalnym, bezbolesnym funkcjonowaniem.
Sprawdź też: Olga Bołądź o ukochanym: „Zbudowaliśmy relację, w której oboje się dopełniamy”
Na szczęście ulubienica publiczności wie, już co czeka ją w zawodowej przyszłości… „Moja rola potem? To może być pokazywanie młodym ludziom, jak zostać dobrymi dziennikarzami”, przyznała i dodała jeszcze kilka słów. „Ja już teraz poza telewizją robię inne rzeczy. Mam swoją firmę, zajmuję się biznesem, robię wykłady i szkolenia, prowadzę imprezy, piszę, uczę… Telewizja nie jest więc jedyną rzeczą, którą robię. Telewizja nie jest miejscem, bez którego umrę. Zmienność daje mi to, że nie nudzę się tym zawodem”, powiedziała Dorota Wellman VIVIE.pl.
Trzymamy kciuki za wszystkie plany, ale mamy też wielką nadzieję, że zanim przyjdzie do decyzji o emeryturze, będziemy mogli podziwiać Dorotę jeszcze długie lata na wizji.
W długiej rozmowie z nami dziennikarka opowiedziała też o sile kobiet, swoim zdrowiu, Magdzie Mołek i Kindze Rusin, kolejkach do Edwarda Miszczaka, Polsce 2023, synu i mężu. Zachęcamy do wysłuchania.