Reklama

Po rocznej przerwie w pracy Agnieszka Woźniak-Starak wróciła we wrześniu 2020 roku do telewizji. Prezenterka zdecydowała, że najchętniej poprowadziłaby śniadaniowy format Dzień Dobry TVN. Półtora roku później zapytaliśmy ją o kulisy tej decyzji. Czy aktualna praca daje jej oczekiwany spokój i spełnienie?

Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak o powrocie do pracy. Pomógł jej Edward Miszczak

Kilka dni temu odbyła się konferencja porannego programu TVN. Obecna na wydarzeniu Agnieszka Woźniak-Starak opowiedziała Rafałowi Kowalskiemu o przełomowym momencie w jej karierze. Był koniec wakacji 2020 roku, gdy media obiegła informacja, że dziennikarka wraca do pracy. Jak to się udało? Ulubienica publiczności miała do Edwarda Miszczaka prośbę. „To był bardzo trudny moment w moim życiu. Rozważałam, czy w ogóle chcę wracać do telewizji. Zawsze chciałam prowadzić Dzień Dobry TVN, bo lubię ten format. I jak zaczęliśmy rozmawiać z moim dyrektorem, pamiętam, że powiedział „Wrócisz?”, a ja na to: „A dasz mi poprowadzić Dzień Dobry TVN?”, i tak jakoś poszło”, przyznała przed naszą kamerą prezenterka.

Czy myślała ona o byciu gospodynią innego programu? Okazuje się, że wybór DD TVN nie był przypadkowy, a bardzo mocno przemyślany. „Wydawało mi się, że takie rozwiązanie będzie najbardziej na miejscu. Nie do końca czułam, że chcę wracać do rozrywki. A Dzień Dobry... to nie rozrywka tylko łączenie kilku gatunków. To przyjemny, śniadaniowy format, który w tamtym momencie był mi najbliższy i jest cały czas. Dobrze się w nim czuję, mam nadzieję, że to będzie jeszcze trwało”, podkreśliła dla VIVY.pl Agnieszka Woźniak-Starak.

Obejrzyj też: Silna, waleczna i niezależna. Oto Agnieszka Woźniak-Starak w sesjach VIVY!

Agnieszka Woźniak-Starak, Edward Miszczak, 2017

Beata Zawrzel/REPORTER

Agnieszka Woźniak-Starak, Edward Miszczak, Ewa Drzyzga, 2020

Bartosz Krupa/Dzien Dobry TVN/East News

Kulisy pracy Agnieszki Woźniak-Starak w TVN. Czy sprawdza wyniki oglądalności?

Choć Dzień Dobry TVN znika z anteny około godziny 11:00, to nie wtedy kończy się praca wszystkich prowadzących. Agnieszce Woźniak-Starak zdarza się sprawdzać raporty, które podsumowują pracę jej i Ewy Drzyzgi. „Zawsze jak przychodzą tabelki i widzimy, że obejrzeliśmy się lepiej, niż konkurencja, to jest bardzo miło. A to zdarza się bardzo często. […] To jest jakaś adrenalina czy element rywalizacji. Ale nie rywalizujemy na pewno w parach. Na oglądalność my nie mamy dużego wpływu, większy mają goście i tematy”, zaznaczyła Rafałowi Kowalskiemu dziennikarka.

CZYTAJ TEŻ: Rinke Rooijens o synu: „Jest bardzo kreatywny i wrażliwy. Roch dał mi mnóstwo szczęścia”. Jakie łączą ich relacje?

Dodała też pół żartem, że dyrektor programowy TVN ma swój sprytny sposób na to, by motywować każdą z par prowadzących. „Na pewno wiem, że nasz szef Edward Miszczak ma taką metodę, że przychodzi do każdej pary i mówi: „Zrobiliśmy badanie, oglądacie się najlepiej”. I potem każda para myśli, że tak jest. Jestem o tym przekonana”, powiedziała nam żartobliwie.

Reklama

Co jeszcze zdradziła Agnieszka Woźniak-Starak? Zobaczcie jej jeden z pierwszym wywiadów udzielonych po medialnej przerwie. Pozdrawiamy gorąco!

Marcin Kempski/I LIKE Photo
Marcin Kempski/I LIKE Photo
Reklama
Reklama
Reklama