W historii Kościoła katolickiego w USA nie było większego skandalu. Do dymisji podało się czterech biskupów i metropolita Bostonu, którzy ukrywali księży pedofilów w swoich szeregach. Przez archidiecezję przetoczyła się też fala procesów wytaczanych przez ofiary molestowania seksualnego, które zakończyły się największym odszkodowaniem w historii Kościoła katolickiego. Teraz tamta historia doczekała się filmu - "Spotlight" jest największym faworytem do Oscarów.

Reklama

Większość akcji toczy się w piwnicy - tu mieści się tajne biuro dziennikarzy śledczych dziennika "Boston Globe", którzy miesiącami rozpracowywali temat pedofilii wśród katolickich duchownych. Spotkania z ofiarami, byłymi duchownymi, ich prawnikami i politykami ujawniają olbrzymią sieć powiązań i gigantyczny rozmiar sprawy.

Film jest też hołdem dla dziennikarstwa sprzed epoki internetu - pokazanego jako poważny zawód, w którym poświęca się miesiące, a czasami lata na długie śledztwo kończące się jednym artykułem. Ale artykułem, który potrafi zmienić świat.

Zobacz także

Reklama

Czytajcie także: To był największy skandal w amerykańskim Kościele. Film o księżach pedofilach robi furorę

Reklama
Reklama
Reklama