Reklama

Jak naprawdę zginęła Marilyn Monroe? Popełniła samobójstwo, a może tragiczna śmierć nie była przypadkiem? Zmarła 5 sierpnia 1962 roku, w wieku zaledwie 36 lat. Ciało aktorki znalazła jej gospodyni domowa – gwiazda leżała na łóżku, z twarzą ukrytą w poduszce i trzymała w dłoni słuchawkę telefonu, jakby próbowała do kogoś dzwonić. Obok łózka Marilyn leżały puste pojemniki po lekach. Eksperci ustalili, że Monroe zmarła z powodu przedawkowania tabletek nasennych. Ale czy faktycznie sama doprowadziła do swojej śmierci?

Reklama

Tajemnica śmierci Marilyn Monroe

To był dzień, jak każdy inny. Aktorka spędzała go w swoim domu na 12305 Fifth Helena Drive w Los Angeles w towarzystwie gospodyni Eunice Murray i rzeczniczki prasowej Patricii Newcomb. Panie radośnie spędzały czas. Zamówiły sobie masaż, rozmawiały przez telefon z innymi przyjaciółmi, w międzyczasie Marilyn odebrała kilka przesyłek. Po południu odwiedził ją jej psychiatra, Ralph Greens. Zanim wyszedł wieczorem koło godziny 19, poprosił gospodynię, by ta została na noc w domu.

Gospodyni zeznała wówczas, że Marilyn wydawała się być w dobrym humorze. Wieczorami zawsze wykonywała najważniejsze telefony - i tak było i tym razem. Zadzwoniła do Petera Lawforda (mąż siostry Johna i Roberta Kennedych), któremu podziękowała za zaproszenie na przyjęcie. Mężczyzna po śmierci Monroe przyznał, że wydawało mu się, że Marilyn była pod wpływem narkotyków, a przez telefon powiedziała mu, by pożegnał się w jej imieniu z Pat i prezydentem.

East News

Około trzeciej nad ranem gospodyni obudziła się z przeczuciem, że coś jest nie tak. Dostrzegła, że w pokoju Marilyn świeci światło, a ona nie odpowiada na jej nawoływania. Drzwi do sypialni Marilyn były zamknięte, a gospodyni nie wiedząc co robić, zadzwoniła do psychiatry aktorki. Za jego namową zajrzała do sypialni przez okno. Wówczas zobaczyła Marilyn leżącą na łóżku z twarzą skierowaną ku poduszce, ze słuchawką w ręku. Na nocnym stoliku znajdowała się masa pustych buteleczek leków, które aktorka zażywała na bezsenność.

East News

Jako pierwszy na miejsce dotarł doktor Greens, który dostał się do pokoju aktorki i stwierdził, że Marilyn Monroe nie żyje. Stężenie pośmiertne wykazało, że aktorka zmarła między 20:30 a 22:30. Sekcja zwłok Marilyn Monroe wykazała, że zmarła z powodu zatrucia barbituranami. Na jej ciele nie znaleziono żadnych obrażeń zewnętrznych, co potwierdziło teorię, że aktorka popełniła samobójstwo. Wykluczono przypadkowe przedawkowanie, ponieważ dawka została kilkukrotnie przekroczona...

Mimo opinii patologa, że Marilyn Monroe popełniła samobójstwo, to niekończące się plotki o związku gwiazdy z prezydentem Kennedym rozpalały coraz więcej teorii spiskowych. Pisano, że została zamordowana poprzez zaaplikowanie leków. W końcu artystka miała dostęp nie tylko do sypialni znanych mężczyzn, ale także do skrywanych przez nich tajemnic państwowych.

Reklama

Jedna z teorii głosi także, że Marilyn stała się zagrożeniem dla kręgów politycznych... A może chodziło o to, by nie ujawniła dowodów na domniemany romans z prezydentem? Zgodnie z oficjalną wersją, Marilyn Monroe popełniła samobójstwo, ale okoliczności jej śmierci do dziś pozostają tajemnicą. Zobacz nasze wideo!

Reklama
Reklama
Reklama