Shannen Doherty skończyła niedawno 50 lat. Sławę w latach 90. ubiegłego wieku przyniosła jej rola Brendy Walsh w serialu Beverly Hills 90210. Odeszła jednak z niego zaledwie po czterech sezonach. Na szklany ekran powróciła w produkcji Czarodziejki, w której grała w latach 1998-2001. Później kariera Shannen Doherty znacznie wyhamowała, żadna z ról nie wyniosła jej ponownie na szczyt.

Reklama

Smutne życie Shannen Doherty: walka z rakiem, śmierć bliskiego przyjaciela, nawrót choroby

Media zainteresowały się serialową Brendą dopiero w 2015 roku, gdy zdiagnozowano u niej nowotwór. Przełamując społeczne tabu, zamieszczała w mediach społecznościowych zdjęcia po chemioterapii, gdy wypadły jej wszystkie włosy i podkreślała, że w takich chwilach niezwykle ważne jest wsparcie życzliwych osób. Raka udało się spacyfikować, wspierał ją w tym mąż, Kurt Iswarienko oraz przyjaciel z planu Beverly Hills 90210, Luke Perry.

Zobacz też: Shannen Doherty nie jest gotowa na śmierć. Ujawniła bolesną prawdę o walce z rakiem

Niestety, na początku marca 2019 roku aktor zmarł po tym, jak doznał rozległego wylewu. Aktorka nie ukrywała swojego żalu, publicznie wyznała, że był jej bliskim przyjacielem, na którego mogła liczyć w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. Gdy po tej tragedii gwiazda chciała ułożyć sobie życie od nowa, niestety nowotwór powrócił. Teraz jest w 4. stadium zaawansowania... „Inni postawili już na mnie krzyżyk”, mówiła w wywiadzie sprzed roku Shannen Doherty. Aktorka nie zamierza się poddawać.

Reklama

Jak wyglądało życie Shannen Doherty do tej pory? Tego dowiesz się, oglądając powyższy materiał wideo

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama