Pod koniec życia zawodowego okazało się, że robię program, który jest marzeniem każdego dziennikarza”, mówi o programie Nasz nowy dom Katarzyna Dowbor.

Reklama

Gdy siedem lat temu wydawało się, że dziennikarska kariera Katarzyny Dowbor właśnie się skończyła i po latach opuściła TVP, dziennikarka poszła na casting do nowopowstającego programu. „Myślałam, że to będzie program wnętrzarski”, śmieje się dzisiaj. Nie spodziewała się, że Nasz nowy dom, który nawet wtedy nie miał jeszcze nazwy, będzie programem z misją. A tymczasem ekipa pomogła już blisko dwustu rodzinom i zyskał miliony fanów.

Czy Katarzyna Dowbor wybiera się na emeryturę?

„Nie sądziłam, że razem z programem dotrwam do emerytury. W zeszłym roku przeszłam na oficjalną emeryturę. Ale nie mam zamiaru przestać pracować”, śmieje się Katarzyna Dowbor.

Gdy dziennikarka pojawiła się na castingu sądziła, że program, który ma powstać jest programem wnętrzarskim. „A tymczasem pod koniec mojego zawodowego życia okazało się, że robię program, który jest marzeniem każdego dziennikarza”, cieszy się.

Reklama

Program z misją

Katarzyna Dowbor mówi, że jest wdzięczna szefom Telewizji Polsat, że zdecydowali się robić program z misją. „Trzydzieści lat pracowałam w telewizji publicznej, a teraz pracuję w telewizji prywatnej i robię program z misją”. I dodaje, że przez 30 lat robiła programy, w których się pokazywała, w których pracowała na swój wizerunek. „Tutaj wygląd jest zupełnie nie ważny. Nie gram tu na siebie. I podkreślam, że nie ja jedna pomagam, ale cała ekipa”, podkreśla. „To daje ogromną satysfakcję, że po 37 latach w zawodzie robię coś ważnego”.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama