Reklama

Anna Starmach razem z kucharzami z Hiszpanii, Włoch, Danii i Belgii odwiedziła etiopskie wioski. Na własne oczy zobaczyła, czym jest walka z głodem, brak dostępu do wody i jak niszczycielska potrafi być susza.

Reklama

Ponad 8 milionów. Tylu Etiopczyków walczyło z głodem podczas największej od 30 lat suszy, która dotknęła ich kraj z powodu El Nino, zjawiska pogodowego, które w 2015 roku nawiedziło Afrykę. Gorące powietrze nadciągające znad Pacyfiku spowodowało wielką klęskę. „Wszystkie rośliny zwiędły. Nic nam nie zostało”, mówili ze łzami w oczach Etiopczycy zagranicznym dziennikarzom.

Anna Starmach w Etiopii

Dziś, dwa lata od tamtych wydarzeń, agencja ONZ - World Food Programme, czyli największa organizacja humanitarna na świecie powołana do zwalczania globalnego głodu, oraz Pomoc Humanitarna UE, zaprosili wybitnych kucharzy z kilku europejskich krajów, by na własne oczy zobaczyli, jak wyglądają skutki suszy i ile dzięki pomocy WFP udało się zrobić . Wśród nich była Anna Starmach, 29-letnia kucharka i jurorka polskiej edycji programu „MasterChef”. Ta podróż na długo zostanie w jej pamięci.

„W Europie zwykło się mówić, że gotowanie to sztuka. Ciągle szukamy nowych smaków, ale czy tak naprawdę o to chodzi w jedzeniu? W Etiopii uświadomiłam sobie, że chyba zapomnieliśmy wszyscy o tym, że najważniejsze jest to, żeby dzieci, młodzież, dorośli i starsi po prostu mieli pełen talerz”, powiedziała Anna Starmach. I dodała: „Nie pamiętam, kiedy byłam tak naprawdę głodna i już nigdy nie użyję sformułowania „umieram z głodu”, bo zobaczyłam tych, którzy rzeczywiście z tego głodu mogli umrzeć, gdyby nie pomoc, którą otrzymali”.

W tym roku wedle zapowiedzi meteorologów Etiopię może spotkać ten sam los.

Reklama

Polecamy też: „Przemoc wobec dzieci naznacza je na całe życie. Jest zła. Skończ z nią” - David Beckham w kampanii UNICEF

Reklama
Reklama
Reklama