Za dwa tygodnie skończy dwa latka. Ale od ponad tygodnia Alfie Evans jest tematem numer jeden w mediach na całym świecie. Jego sprawa poruszyła polityków, gwiazdy i miliony zwykłych ludzi, którzy teraz zadają sobie jedno pytanie: co teraz stanie się z malutkim Brytyjczykiem?

Reklama

Historia Alfiego Evansa: najważniejsze fakty, choroba, rodzina

Zaledwie pół roku po narodzinach 9 maja 2016 roku trafił do szpitala. Wówczas okazało się, że chłopiec nie rozwija się prawidłowo. Gdy miesiąc później jego stan zaczął pogarszać się z godziny na godzinę lekarze zaczęli podejrzewać, że w mózgu Alfiego Evansa zaszły nieodwracalne zmiany. Miał nieustanne ataki podobne do padaczkowych. Lekarze szybko orzekli, że cierpi na hipsarytmię (nieregularny zapis wolnych fal mózgowych). Wprowadzili go w stan śpiączki, zaś gdy leczenie nie przynosiło rezultatów, wystąpili do sądu o odłączenie chłopca od aparatury podtrzymującej życie.

Reklama

Alfie Evans po odłączeniu od aparatury - co się z nim stanie?

Sąd pierwszej instancji przychylił się do tego wniosku, zaś w styczniu 2018 wyrok utrzymał Sąd Apelacyjny. Wyrok wykonano 23 kwietnia 2018 roku. Jednak wbrew przewidywaniom lekarzy, że Alfie zakończy życie do trzech minut po tym akcie, żyje on do tej pory. Rodzice, po długiej i wyczerpującej batalii zapowiedzieli współpracę z pracownikami szpitala Alder Hay w Liverpoolu i poprosili media o uszanowanie prywatności. Co dalej stanie się z dwulatkiem z Wielkiej Brytanii? Tego nie potrafi przewidzieć nikt.

Reklama
Reklama
Reklama