Reklama

Ikona, legenda, seksbomba, skandalistka… I oczywiście świetna aktorka! Prezydent Francji Charles de Gaulle mówił o Brigitte Bardot, że jest francuskim towarem eksportowym równie ważnym jak kultowe samochody Renault. Urodziła się 28 września 1934 roku jako córka bogatego przemysłowca. Dziś obchodzi 87. urodziny i uchodzi za skandalistkę...

Reklama

Brigitte Bardot - początki kariery

Dorastała w świecie paryskiej burżuazji. W wieku 15 lat wystąpiła na okładce ELLE. Zobaczył ją 21-letni asystent reżysera Roger Vadim i oszalał na jej punkcie. Oboje nazwali tę miłość gromem z jasnego nieba. 21 grudnia 1952 roku wzięli ślub.

SPRAWDŹ TEŻ: Nazywano ją dzi*wką, wyrodną matką i dziwaczką... Brigitte Bardot rozlicza się z przeszłością!

W 1956 roku mąż obsadził ją w filmie I Bóg stworzył kobietę. Vadim stworzył Bardotkę. Rola bezwstydnej nastolatki przyniosła jej sławę, a erotyczna scena tańca na stole weszła do kanonu światowego kina. Premiera filmu odbyła się w październiku, dwa miesiące później państwo Vadim byli już po rozwodzie. Na fali sukcesu Bardotka kupiła willę La Madrague przy plaży w Saint Tropez...

GP/MPI/Capital Pictures/Capital Pictures/East News

Dziewczyna w bikini

„Dziewczyna w bikini” słynęła z kontrowersyjnych ról i skandali. Bulwarówki nie nadążały z opisywaniem jej burzliwych romansów. Przylgnęła do niej łatka „pożeraczki męskich serc” i femme fatale. Słynna Simone de Beauvoir pisała o Bardotce, że jest symbolem „nowej kobiety”, wyzwolonej spod męskiej dominacji.

Na planie filmu Babette idzie na wojnę poznała Jacques’a Charriera, który został jej drugim mężem. Wytrzymali razem trzy lata, to jemu urodziła jedyne dziecko, syna Nicolasa. Nazwano ją wyrodną matką, bo kilkumiesięczne niemowlę zawiozła teściom na długi weekend i... odebrała po kilku latach.

Grała u boku największych i najprzystojniejszych aktorów. Uwielbiała z nimi romansować. Po miesiącu wspólnego życia z trzecim mężem, niemieckim milionerem Gunterem Sachsem, oświadczyła publicznie, że to była emocjonalna pomyłka. Fascynowała mężczyzn na całym świecie. The Beatles chcieli nakręcić z nią film, Bob Dylan poświęcił jej piosenkę. To dla niej Serge Gainsbourg napisał słynny przebój Je t’aime… moi non plus, na początku śpiewali go razem.

Emerytka i obrończyni zwierząt

Na planie filmu Bardzo ładna i bardzo wesoła historia Colinota Trousse-Chemise oznajmiła zdumionym dziennikarzom, że rzuca aktorstwo i to jej ostatnia rola. Miała wtedy 39 lat. Na początku nikt jej nie uwierzył, potem ogłoszono, że oszalała.

Założyła fundację, która walczy o prawa zwierząt. W 1987 roku na aukcji wystawiła cały swój majątek: pierścionek z ogromnym diamentem, suknię, w której brała ślub z Vadimem… Gigantyczną kwotę trzech milionów franków przeznaczyła na ratowanie zagrożonych gatunków zwierząt.

CZYTAJ TEŻ: Zrezygnowała z kariery, aby poświęcić się zwierzętom. Co robi dziś legendarna Brigitte Bardot? "Nie marnuję życia na myślenie o tym, kiedy umrę”

Mieszka w ukochanej La Madrague, otoczona stadem zwierząt: psów, kotów, koni, kóz i świń. Według mediów dzień zaczyna od papierosa i prasy. Niestety na koncie artystki są też skandale związane z rasizmem. Artystka była karana grzywnami w latach 1999 i 2004. Głośno było też o jej wypowiedzi z 2006 roku, gdy protestowała przeciw rytualnemu zabijaniu zwierząt. Dopuszczać się tego mieli we Francji muzułmanie podczas święta Aid-el-Kebir. Aktorka napisała wtedy w otwartym liście: „Mamy dość wodzenia za nos przez tych ludzi, którzy nas niszczą, niszczą nasz kraj, dokonując takich aktów”. Słowa te uznano za nawoływanie do nienawiści wobec muzułmanów. W 2008 roku sąd skazał ją na grzywnę w wysokości 15 tysięcy euro.

To jednak nie była dla artystki lekcja pokory. Gwiazda jeszcze nie raz pokazała, że wciąż żyje jak chce, i mimo przeprosin nie rezygnowała z innych kontrowersyjnych wypowiedzi...

Dziś ulubienica publiczności mieszka w wiejskim domu w St. Tropez. Posiadłość jest jej bliska już od ponad 6 dekad. Wciąż aktywnie walczy o prawa zwierząt. W 2015 roku otworzyła jedną z demonstracji na ulicach Paryża.

Życzymy wiele spokoju i zdrowia.

Brigitte Bardot, 2015

Reklama

John van Hasselt/Corbis via Getty Images

Reklama
Reklama
Reklama