Ponad dwa miesiące temu Marcela i Michał Koterscy wzięli ślub. Ale zanim bajkowa uroczystość w Miami mogła mieć miejsce, aktor prosił o rękę ukochanej aż dwa razy. Dlaczego? I z jakiego powodu nie wszystko poszło tak, jak sobie planował? O tym małżonkowie opowiedzieli nam przed kamerą VIVY.pl.
Misiek i Marcela Koterscy o oświadczynach. Były dwie próby
Gdy rok 2017 dopiero się rozpoczynał, Michał Koterski po raz pierwszy poprosił ukochaną o rękę. Choć gotowy do tego był znacznie wcześniej… „Po 10 dniach od poznania miałem już pierścionek, a do zaręczyn doszło jakoś po miesiącu. To było w Wieliczce, gdy Marcelka była w ciąży. Niedawno z resztą wróciliśmy tak i pokazałem Frysiowi to miejsce. Mogłem mu powiedzieć: tutaj tatuś oświadczył się mamusi”, powiedział nam podczas ostatniej sesji.
Czytaj też: Marcela i Michał Koterscy wzięli bajkowy ślub w Miami. „Przed wyjazdem mieliśmy emocjonalny rollercoaster”
Michał i Marcela Koterscy w Wieliczce, październik 2023 roku
Przed kamerą VIVY.pl przyznał też, że przez kolejne wydarzenia, chciał ponowić zaręczyny. „Ale potem się rozstawaliśmy. I gdy się zeszliśmy, pomyślałem, że fajnie byłoby znów się oświadczyć i zacząć wszystko jeszcze raz. To był mój pomysł” ,wyznał. „To znowu było w Sylwestra, ale tym razem w Dubaju. Na pewno Marcela pamięta, jak się z tym czaiłem. Miałem pierścionek, Marcela nic nie wiedziała…”, opowiadał Rafałowi Kowalskiemu z VIVY.pl.
Marcela dokładnie zapamiętała szczegóły, które… zamiast spełnienia planu marzeń, zdecydowanie parę od niego oddalały. „Chciałeś się oświadczyć dokładnie o północy, w superhotelu, w przemiłych okolicznościach, przy fajewerkach… A pojechaliśmy z synem do centrum Dubaju i do 2 w nocy nie mogliśmy dostać się do hotelu, bo zamknęli wszystkie ulice”, usłyszeliśmy. „Nie wiedzieliśmy, że oni o 22:00 zamykają całe miasta i że nie ma taksówek. A ja pierścionek zostawiłem w hotelu. Sam Sylwester był super, ale pierścionek dałem dopiero koło drugiej w nocy”, potwierdził aktor.
Jak ostatecznie skończyła się ta historia? „Pamiętam, że Misiek padł na kolana w pokoju, w takim wąskim przejściu. Kiedy? Gdy ja akurat byłam w drodze do toalety. „Świetne” okoliczności na zaręczyny, totalnie Michał tego nie wyczuł. Ale efekt jest taki, że skończyło się małżeństwem”, powiedziała Marcela Koterska VIVIE.pl.
![](https://s3.viva.pl/newys/-700217-GALLERY_600.jpg)
Marcela Leszczak zmieniła nazwisko. Dlaczego?
Świeżo upieczona żona Michała Koterskiego wyjawiła nam też przed kamerą, dlaczego chciała zmienić nazwisko po ślubie i jak to odmieniło jej życie. Czy nowożeńcom dziwnie zwracać się do siebie per „mąż” i „żona”?
Wszystkiego dowiesz się z materiału wideo na górze strony.
![](https://s3.viva.pl/newys/-700199-GALLERY_600.jpg)