Małgorzata Socha o dorastaniu córek i ich problemach: „Bała się, że będzie inna, niż wszyscy”
Aktorka przyznaje, że nie chciałaby wrócić do czasów nastoletnich
- Katarzyna Piątkowska, Rafał Kowalski
Jest mamą syna i dwóch córek, z których starsza ma już dziewięć lat. Małgorzata Socha mówi głośno, że niepokoją ją problemy, z którymi Barbara i Zofia już wkrótce będą musiały zmierzyć się jako dorastające kobiety. Żyjemy bowiem niestety w czasach, w których filtry przykrywają nam obraz naturalnego piękna. A jak w budowaniu pewności siebie pomaga aktorce mąż? Tego dowiadujemy się z rozmowy z Katarzyną Piątkowską.
Małgorzata Socha o samoakceptacji, mężu i dzieciach - fragment z nowej VIVY!
Mówisz z perspektywy dojrzałej kobiety…
…która też spotyka się z krytyką, ale która jest na tyle świadoma i dojrzała, że umie sobie z tym poradzić. Na krytykę jestem uodporniona. Wiem, że młodym ludziom jest bardzo trudno akceptować i kochać siebie, gdy ciało się zmienia, hormony buzują, a najbardziej na świecie potrzebujemy akceptacji rówieśników. Dlatego zgodziłam się wesprzeć akcję Dove #pięknobezfiltra, bo jestem mamą dwóch małych dziewczynek i już teraz widzę, z jakimi problemami będą musiały się zmierzyć, a ja razem z nimi. I to już niedługo. Takie akcje, które pokazują, że ludzkie ciała są różne, ale wszystkie piękne, i że naprawdę nie trzeba ich poprawiać ani w rzeczywistości, ani stosując filtry na zdjęciach wrzucanych na social media, są w dzisiejszych czasach bardzo potrzebne. Może dzięki nim uda się odczarować świat, który sami naginamy do granic możliwości, w którym wolimy oglądać piękne twarze i perfekcyjne ciała.
Kiedyś przeczytałam artykuł o tym, że jakiś magazyn zrobił dwie okładki. Jedną poddał retuszowi, drugą zostawił bez obróbki cyfrowej. Na półce postawiono je obok siebie. I co się okazało? Że ludzie chętniej sięgali po tę, na której było graficznie poprawione zdjęcie. Tylko że to dążenie do perfekcji poszło za daleko. Wyśrubowane standardy świata reklamy i mediów przeniosły się do social mediów. Teraz, jak nigdy wcześniej, od ręki dostępne są filtry i aplikacje, które poprawiają urodę, zmieniają rysy twarzy. Przestały być narzędziami w rękach profesjonalistów, mogą ich używać wszyscy. Nic dziwnego, że sięga po nie młodzież. Ty i ja jesteśmy z pokolenia, które nie miało dostępu do tego typu rzeczy. Ale przecież też zależało nam, żeby nas rówieśnicy akceptowali, bo to wpływało na samoakceptację. Ja na przykład nigdy nie paliłam papierosów. A jak nie wychodziłam na fajka z koleżankami, to one uważały mnie za dziwną. Chodziłam więc z nimi towarzysko, żeby nie zostać wykluczoną z grupy, żeby wziąć udział w pogaduszkach. Gdy moja córka Zosia złamała nogę, miała ogromny stres, żeby z nogą w gipsie pójść do szkoły. Tak bardzo nie chciała się wyróżniać. Bała się, jak inne dzieci ją przyjmą, że ją wyśmieją, bo nagle będzie inna niż wszyscy. Dlatego właśnie utożsamiam się z akcją Dove, która ma uświadomić, że takie, jakie jesteśmy, jesteśmy piękne. I na szczęście coraz wyraźniej widać w świecie mody i trendach beauty, że odchodzimy od wyretuszowanych do granic możliwości zdjęć. Ten kierunek mi się podoba.
Małgorzata Socha z mężem, 2013 rok
A Twojemu mężowi?
I jemu, i dzieciom. Jak jestem elegancko ubrana i umalowana, dzieci wiedzą, że wychodzę, a to nie jest dobrze. A Krzysiek mówi, że jak jestem sauté, to jestem taka jego. Domowa. Bycie naturalną i jednoczesne podkreślanie swoich atutów to kierunek, w którym chcę podążać.
Co jest Twoim atutem?
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to zdrowy rozsądek i pogodzenie ze sobą.
[…]
Statystyki mówią o tym, że krytyka spowodowała, że co piąta nastolatka z powodu negatywnych komentarzy myślała o tym, żeby nie iść do szkoły, a co dziesiąta nie poszła.
Te badania są zatrważające. Nic dziwnego, że aż 91 procent młodych dziewcząt modyfikuje zdjęcia, zanim pokaże je światu. Sama wiem, że niełatwo jest być nastolatką. W moim życiu to też nie był najszczęśliwszy moment i nie chciałabym się do niego cofnąć. Nie ma się więc co dziwić, że dziewczyny to robią. Tym bardziej, kiedy tak dużą wagę przykłada się do wyglądu, do tego, jakie nosimy ubrania i jakich kosmetyków używamy. Ale to nasza rola, świadomych kobiet i takich akcji jak Dove, żeby pomóc przejść nastolatkom ten niełatwy okres. Może uda się kilka osób uratować. Uświadomić im, że prawdziwe piękno mają w sobie, muszą je tylko odkryć.
____
Co jeszcze zdradziła nam Małgorzata Socha? Cały wywiad z aktorką przeczytasz w nowym numerze VIVY!. Więcej dowiesz się także z rozmowy przed kamerą VIVY.pl. „Nigdy w życiu nie było mi tak przykro…”, powiedziała nam artystka. O jaką sytuację chodzi? Film dostępny na górze strony.
Na zdjęciu głównym do artykułu Małgorzata Socha ma na sobie buty SAINT LAURENT/DH VITKAC