Księżna Camilla, nazywana kiedyś złodziejką mężów, kończy dzisiaj 71 lat
Jak udało się jej zdobyć sympatię Brytyjczyków?
Dzisiaj księżna Kornwalii jest jedną z najpopularniejszych osób z rodziny królewskiej w Wielkiej Brytanii. Ale zanim podbiła serca Brytyjczyków przeszła długą i trudną drogę. Nazywano ją „złodziejką mężów” i „pierwszą wiedźmą na Wyspach”. To ją cały świat, z księżną Dianą na czele, uznał za winną rozpadu związku księcia Karola z panną Spencer.
Camilla obchodzi urodziny
Camilla Parker–Bowles stała się bohaterką najgłośniejszego skandalu obyczajowego w XX wieku, wdała się w romans z księciem Karolem, który był wtedy mężem Diany. Księżna Diana w jednym z wywiadów dla BBC skomentowała te rewelacje: „W małżeństwie było nas troje, więc było trochę tłoczno” i Brytyjczycy nie mieli wątpliwości - uznali Camillę winną rozpadu małżeństwa Diany i Karola.
Gdyby jednak wtedy, gdy Camilla i Karol poznali się otrzymali zgodę na ślub, wszystko zapewne potoczyłoby się inaczej. Niestety Królowa Matka, babcia Karola uznała, że Camilla nie jest godna, by wyjść za następcę tronu. Jej decyzję poparła sama Elżbieta II, która usilnie szukała synowi partnerki. Karol więc się oświadczył, ale nie Camilli, a młodziutkiej Dianie Spencer. Camilla wyszła za mąż za Andrew Parker–Bowles'a. Urodziła mu dwoje dzieci, ale cały czas pozostawała w zażyłych stosunkach z Karolem, co nie przysporzyło jej sympatii.
Od najbardziej znienawidzonej kobiety po tę, która dała szczęście następcy tronu
Brytyjczycy jej nienawidzili. Gdy miała nadzieję, że po śmierci Diany coś się w tej kwestii zmieni, myliła się.„Przez rok nie mogłam wychodzić z domu. Przeczytałam wtedy najwięcej książek w życiu. Był to ogromnie przykry czas i nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Nie przetrwałabym, gdyby nie rodzina”, wyznała w jednym z wywiadów. Książę Karol postanowił, że tym razem nie odpuści i poślubi ukochaną kobietę niezależnie od tego, że jest rozwódką, i że królowa Elżbieta nie akceptuje jego wyboru.
„Tym razem kwestia tego małżeństwa nie podlega żadnej dyskusji”, powiedział i... ożenił się z Camillą. Królowa nie zezwoliła na huczne wesele, a jedynie na elegancki obiad, ale kochankom, którzy tyle lat czekali na ten dzień i tak zależało tylko na ślubie, a nie na królewskiej uroczystości z honorami.
W końcu wraz z upływem czasu Camillla zyskała sympatię między innymi dlatego, że spotykając się z nimi zawsze ma czas na wysłuchanie ludzkich historii (często jej ochroniarze muszą ją poganiać). I choć nigdy nie pokochają jej tak jak Diany, Królowej Ludzkich Serc, to właśnie u jej boku książę Karol zawsze chodzi uśmiechnięty, a dla Brytyjczyków szczęście przyszłego następcy tronu jest najważniejsze.