Reklama

Gdyby nie trochę starań i kilka zbiegów okoliczności Krzysztof Miruć nie prowadziłby od kilku lat popularnych programów w telewizji. Dziś może cieszyć się nie tylko z sukcesu ich oglądalności, ale i innych wartości dodanych tego, co jest osobą rozpoznawalną. Współpraca z byłą pierwszą damą to jedna z nich.

Reklama

Krzysztof Miruć o show-biznesie i plusach swojego zawodu

Choć jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych i wciąż tworzy nowe programy o metamorfozach, Krzysztofa Mirucia często pozującego przed fotoreporterami nie spotkamy. Dlaczego? „Nie interesuje mnie gwiazdorski świat, nie chodzę na ścianki. Chyba, że jest to moja praca, bo jestem zobowiązany kontraktem. Albo wyjątkiem są premiery kinowe, które odwiedzam i które uwielbiam – to taka wartość dodana mojej pracy”, powiedział VIVIE.pl.

Podczas sesji zapytaliśmy go też, czy odczuwa jeszcze jakieś inne dobre albo złe strony swojej popularności? „Minusów nie widzę. Plusy tak. Mogę współpracować z ciekawymi osobami, mogę angażować się w prace charytatywne, miałem możliwość poznania fantastycznych osób, które dużo robią. Mówię na przykład o pierwszej damie Jolancie Kwaśniewskiej, z którą zrobiliśmy mieszkanie przejściowe dla dzieci z domów dziecka. I to wszystko udało się, bo pracuję w telewizji. To są wartości dodane mojego zawodu”, przyznał w rozmowie z Rafałem Kowalskim.

Zobacz również: Shannen Doherty: „Nie jestem gotowa na śmierć”. Aktorka była w czwartym stadium raka

Co ciekawe, współpraca z panią Jolantą trwa nadal. W ramach programu „Oswajanie starości” prowadzonego przez Fundację Porozumienie Bez Barier” architekt i jego ekipa zaprojektowali wiele Kącików Babci i Dziadka, czyli przestrzeni, w której dobrze mają czuć się seniorzy. Najnowsza realizacja będzie tworzona w DPS Domu Kombatanta w Warszawie.

Już przy poprzednich projektach Krzysztof Miruć pisał w sieci o tym, jak bardzo jest zaszczycony współpracą z byłą pierwszą damą: „To była fantastyczna inicjatywa”, pisał na Facebooku.

Pani Jolanta Kwaśniewska również nie szczędziła Krzysztofowi komplementów: „Wiecie jaką frajdą była współpraca z Krzysztofem? Pełna profeska! I mnóstwo pozyskanych sponsorów, którzy dołożyli swoją cegiełkę do wyposażenia. Raz jeszcze dzięki!”, czytaliśmy na portalu społecznościowym.

Jolanta Kwaśniewska, VIVA! 2012

Robert Wolański

Wiek Krzysztofa Mirucia

Już tylko niecałe dwa lata i Krzysztof Miruć skończy 50 lat. Na razie za architektem 48. urodziny, które przypadały w marcu.

Czy ulubieniec widzów dałby sobie 48 lat? „W ogóle nie czuję się na ten wiek. Dalej jestem Piotrusiem Panem, mam moim zdaniem jakieś 32 lata. W ogóle się nie męczę, nie narzekam, cieszę się tym, co jest i jest super”, powiedział nam przed kamerą VIVY.pl.

Cały wywiad możecie obejrzeć na naszym YouTubie.

Reklama

Czytaj też: Ich przyjaźń zakończyła się nagle, nie mogły na siebie patrzeć. Gwiazdy Beverly Hills po latach w końcu wyznały prawdę

PIOTR PORĘBSKI
Reklama
Reklama
Reklama