Reklama

„Anita tak krzyczała, że wszyscy się zeszli”, mówi Jacek Jeschke o Anicie Sokołowskiej, która trenuje do kolejnego odcinka Tańca z gwiazdami. Dobry humor nie opuszcza pary, ale czasem zmęczenie bierze górę. O kulisach przygotowań do niedzielnego odcinka show Polsatu aktorka i tancerz opowiedzieli Rafałowi Kowalskiemu.

Reklama

Anita Sokołowska o zmęczeniu i momencie kryzysu

To kolejny tydzień ćwiczeń do tanecznego show Polsatu. Anita Sokołowska, która otrzymała aż 40 punktów tydzień temu, znów chce wypaść perfekcyjnie. Ale trzeba za to zapłacić odpowiednią cenę… „Przyszedł moment ogólnego zmęczenia, bo to już kolejny tydzień treningów. Początkowy moment wchodzenia w strukturę tańca towarzyskiego, które ja nie znam, jest dla mnie jak wejście na Mount Everest”, powiedziała nam przed kamerą VIVY.pl.

„Zmęczone są i ciało, i głowa. Oczywiście mam przyjemność z trenowania, ale zanim ciało nie odpuści, nie pozwoli się oddać przyjemności, to jest to trudny moment. Trafiłeś na trudny moment”, dodała.

Czy Jacek Jeschke ma jakieś sposoby, by zmotywować aktorkę do jeszcze większego wysiłku? „Na Anitę trzeba krzyknąć dwa razy! Ale ona ma taką energię też. Dzisiaj Maciej Musiał i kilka innych osób aż tu się zeszło, bo myśleli, że coś się stało. A to Anita tak krzyczała, bo zdenerwowała się na cha-chę”, ujawnił nam.

„Żeby nie było, on na mnie krzyczy, ale na niego też. Nie oddaję pola w tym temacie, absolutnie”, dodała niepozostająca dłużną Anita Sokołowska.

Zobacz także: Papieża poznała w szkole, przyjaźnili się przez siedem dekad. Znała go doskonale, lecz nigdy nie ujawniła jego najskrytszych tajemnic

AKPA

Syn Anity Sokołowskiej. Zaimponowała mu jednym

Ogromne kciuki za znaną mamę trzyma między innymi Antoni. Syn aktorki znajdował się wczoraj przed salą, w której nagrywaliśmy wywiad. „Zabieram czasem Antka na treningi, bardzo lubi tu przychodzić. Lubi tę atmosferę, cieszy się, że można poznawać nowych ludzi. A tutaj ma tę możliwość, bo wszyscy są w porządku. Podchodzą do niego, pytają, przybijają piątkę”, powiedziała VIVIE.pl dumna mama.

Ona też miała niedawno szansę zaimponować Antkowi. „No i poznaje tu gwiazdy! Jak mógł przyjść na jeden z odcinków z dwoma kolegami z klasy i spotkali Maćka Musiała, to Antek miał w szkole pełen szacun”, dodała.

Sprawdź też: Uniknęła śmierci, ocaliła ją moc modlitwy. Magdalena Stużyńska wiele lat temu doświadczyła cudu

Reklama

Cały wywiad możecie zobaczyć na górze strony. Czy SMSy widzów mają w ogóle w show jakieś znaczenie? Zapytaliśmy!

AKPA
Reklama
Reklama
Reklama