Reklama

Są ze sobą od kilku lat, ale czują się tak, jakby znali się całe życie. Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski opowiedzieli przed kamerą VIVY.pl o tym, czy często traktują swoje życie na serio, o co kłócą się najczęściej i które informacje o ich ślubie są prawdą.

Reklama

Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski – początki związku

Broker morski, który zakochał się w jednej z najpopularniejszych polskich aktorek – tak można byłoby określić parę, która niedawno usiadła przed kamerą VIVY.pl i opowiedziała o swoich początkach. Gdy Ewa Kasprzyk poddała się gorącemu uczuciu do Michała Kozerskiego, jej małżeństwo było już przeszłością. Przy boku Jerzego Bernatowicza żyła jednak aż ponad 30 lat.

Czy łatwo jej było więc komuś znów zaufać? „Miałam w głowie myśli „nigdy więcej facetów”. Ale z drugiej strony jeśli jedna rzecz się kończy, inna zaczyna, to nie zamykam się na ludzi i jestem ufna. A czy potrzeba było czasu? Czasu zawsze jest za mało, więc nie ma co czekać, trzeba robić natychmiast”, powiedziała Rafałowi Kowalskiemu z VIVY.pl.

Z kolei ukochany aktorki wspomniał o tym, jak zmienił go związek z nią. „Nie spodziewałem się kiedyś, że zobaczę siebie na okładce VIVY!. Z drugiej strony może kiedyś ceniłem święty spokój, ale odkąd poznałem Ewę, to już tak nie jest. […] Poza tym Ewy nie ma tak często obok, że dobra każda okazja, by spędzić razem czas”, usłyszeliśmy.

Para uwielbia droczyć się i wymieniać dowcipami. Oboje chcą wycisnąć z życia jak najwięcej. Ale to nie znaczy, że nie potrafią być też na serio. Szczególnie gdy w czymś się nie zgadzają. „Największe kłótnie są o psa: kto z nim wychodzi rano, a dlaczego jest w torebce, a co ze smyczą”, powiedziała pani Ewa. „Sprzeczamy się o drobiazgi i nas to w sumie bawi”, dodał jej partner.

Marlena Bielinska/Move

Czy Ewa Kasprzyk weźmie kolejny ślub?

„My nie bierzemy ślubu. Gazety piszą, co chcą”, zaczęła temat aktorka, która na temat swojego ponownego zamążpójścia powiedziała o wiele mniej, niż media same o tym zdążyły już napisać. Prawda jest więc taka, że Ewa Kasprzyk ma teraz inne priorytety, niż zalegalizowanie swojego związku w jej ukochanym, gorącym RPA.

Nie oznacza to jednak, że zakochani w ogóle wykluczają taką możliwość…”Na pewno zrobimy tak, żeby było odwrotnie”, przekomarzał się przed naszą kamerą Michał Kozerski.

To jak ma się sprawa ślubu, odpowiadając na to pytanie na poważnie? „Na ten moment zostawmy sprawę otwartą, nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz. Raz bardziej chce Michał, raz ja”, wyznała aktorka. „Po co nam ten ślub, no sami powiedzcie? Dla białej sukni? Welonu już nie założę…”, dodała jednak chwilę później, znowu w żartobliwym tonie. Dlaczego bowiem nie ma już mowy o welonie?

Zobaczcie całą naszą rozmowę i przekonajcie się.

Reklama

Czytaj też: Karol Strasburger po raz pierwszy został ojcem w wieku 72 lat. Teraz doczeka się drugiej pociechy?

Marlena Bielinska/Move
Reklama
Reklama
Reklama