Reklama

Nauczył jej miłości do drugiego człowieka, ciężkiej pracy i tego, by… nie wierzyć w przesądy! Choć tata Ewy Wachowicz nie żyje już jakiś czas, wciąż jest obecny w jej sercu i myślach. Ewa Wachowicz pokazała nam rodzinne pamiątki, które wciąż ma w swoim domu. Podkreśliła też, że ma nadzieję, że ukochany ojciec patrzy na nią z nieba. Jaką mieli relację?

Reklama

Dom Ewy Wachowicz. Pamiątki rodzinne, pamiątki po tacie

Kilka tygodni temu odwiedziliśmy z kamerą beskidzki dom Ewy Wachowicz. Gdy przeszliśmy do salonu, ulubienica widzów wspomniała o swoich bliskich. W tym o tacie, który nie żyje już jakiś czas. Pan Józef był dla córki wielkim wsparciem. Dziś przedłuża pamięć o nim na kilka możliwych sposobów.

„Jestem sentymentalna i są w moim domu rzeczy, które temu dowodzą. Ta komoda stała kiedyś u moich dziadków we wsi Kwiatonowice. Później wraz z moją babcią przyprowadziła się do moich rodziców, do wsi Klęczany i stała właśnie tam. Lata później zmarł mój tata, mama zamieszkała u mnie w Krakowie, a tę pamiątkową komodę oddałam do renowacji. Ona miała na górze taki zielony kamień, teraz ma taki zielony marmur i w tej wersji stoi teraz tutaj w Zawoi”, mówi nam i płynnie przechodzi do rzeczy, która kojarzy się jej już tylko z ukochanym ojcem.

Kompletem do niej jest piękny zegar. To jest dla mnie bardzo sentymentalny przedmiot, bo ten zegar zawsze nakręcał mój tatuś. Teraz mój tatuś – którego widzicie na zdjęciu na komodzie – mam nadzieję, że dogląda z nieba, czy wszystko tutaj jest w porządku”, zaznacza Ewa Wachowicz przed kamerą VIVY.pl.

Gdy przeszliśmy do ogrodu restauratorki, naszym oczom ukazały się piękne donice, z których wyrastały bratki. One także niosą ze sobą piękną historię. „Mam tutaj kanki na mleko, które pochodzą z mojego domu rodzinnego z Klęczan. Kiedyś musiałam je dźwigać, bo doiłam krowy, a teraz one służą jako kwietniki. Jest tutaj wyryte nawet nazwisko Wachowicz”, opowiedziała nam autorka książek kulinarnych.

materiał redakcji, screen z wideo
materiał redakcji, screen z wideo materiał redakcji, screen z wideo
fot. materiał redakcji VIVA.pl , screen z wideo
fot. materiał redakcji VIVA.pl , screen z wideo fot. materiał redakcji VIVA.pl , screen z wideo

Ewa Wachowicz o relacji z tatą. Kim był?

Dziś gwiazda Polsatu opiekuje się swoją mamą. Mamą, która mieszka z córką od śmierci męża. Józef i Wiesława nauczyli Ewę wielu rzeczy, dzięki którym jest dziś tak pięknym i pracowitym człowiekiem. „Moi rodzice byli rolnikami i całe życie ciężko pracowali. A jednak udało mi się wyjechać i coś osiągnąć. To kwestia tego, jaki kto ma cel w życiu i czy chce mu się iść do tego celu nawet wyboistą drogą. Bardzo dobrze znam tę drogę, bo moi rodzice nie byli ani zamożni, ani wpływowi. Mnie pozostawało tylko uczyć się i ciężko pracować”, opowiadała Ewa Wachowicz w Onecie.

Gdy w 1992 roku zdobyła tytuł Miss Polonia, czuła wsparcie rodziców, choć pan Józef nie od początku się cieszył. „Tato był niezadowolony aż do chwili, gdy w kościele znajomi zaczęli mu gratulować. Mówili, że widzieli w telewizji, jak ładnie wyglądałam. Gdy usłyszał tyle pochlebstw, stwierdził, że jednak może być ze mnie dumny. Pogratulował mi i powiedział, że będzie trzymał za mnie kciuki, ale mam obiecać, że skończę studia. Obietnicę spełniłam”, wyznała z kolei w Wysokich Obcasach.

OBEJRZYJ RÓWNIEŻ: Tak mieszka Ewa Wachowicz. Wymarzony dom zbudowała pod Babią Górą

Rodzinny dom i rozmowy z tatą zawsze były dla niej ważne – nawet w dorosłym życiu. „Zawsze wracałam do domu, do Klęczan. Przyjeżdżałam leczyć rany i wypłakać moje kryzysy, chwalić się sukcesami albo żeby posmakować pysznego sernika mamy i pogadać z tatą o polityce czy bolącym biodrze. Wracałam też po to, by ogrzać się w trosce i w dumie, z jaką rodzice patrzyli na mnie”, pisała gwiazda w swojej książce.

Gdy tata zmarł, Ewa Wachowicz poświęciła mu jeden z internetowych wpisów. „Tyle mu zawdzięczam... I dziękuję, że umiem poradzić obie z wiertarką, młotkiem czy zmienić koło. Tatusiu kochany! Za wszystko dziękuję!”, czytaliśmy…

Reklama

Całe wideo z wizyty w domu Ewy Wachowicz znajdziesz na górze strony i na naszym YouTubie.

Reklama
Reklama
Reklama