Reklama

Kosmetolożka i bizneswoman. Zawodowo właścicielka marki kosmetycznej; prywatnie wielbicielka jogi, książek i sprzyjającej skórze rutyny pielęgnacyjnej. Danuta Mieloch to kolejna bohaterka VIVY!, która zdecydowała się pokazać wnętrza swojego mieszkania. Choć większość roku spędza na swojej farmie w Pensylwanii, ma też przepiękny apartament w centrum Warszawy. I to właśnie tam ją odwiedziliśmy.

Reklama

Jak mieszka Danuta Mieloch? Apartament w Warszawie

Kilka tygodni temu udaliśmy się z kamerą na ulicę Hożą. W jednej z tamtejszych kamienic mieści się apartament, którego właścicielką jest Danuta Mieloch. Ogromne wrażenie już od wejścia zrobiły na nas wysokie sufity, zdobienia, eleganckie światło i starannie dobrane do wnętrza rzeźby.

O wyborze mebli, dodatków i nadaniu klimatu całemu mieszkaniu kosmetolożka i bizneswoman opowiedziała, oprowadzając nas po większości pomieszczeń. Jak wyglądają jej przestronny salon, kuchnia, pokój telewizyjny, sypialnia, luksusowa łazienka i garderoba? Zobacz w wideo na górze strony.

Sprawdź też: Unika medialnego szumu, żyje na własnych zasadach. Z młodszą córką łączy Beatę Tyszkiewicz wyjątkowa więź

Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024
Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024 Marlena Bielinska/move

Kim jest Danuta Mieloch? Historia kosmetolożki

Danuta Mieloch ma dzisiaj prawdziwe kosmetyczne imperium, tworzą go dwa ogromne luksusowe salony Rescue Spa w Filadelfii i Nowym Jorku, a także własna linia kosmetyków DANUCERA. W pięknych wnętrzach klientki mogą przebierać w dziesiątkach kosmetyków. Mogą zrobić każdy zabieg, jakiego potrzebują – od manikiuru po nowoczesne kuracje przywracające skórze zdrowie i dobry wygląd. Danuta Mieloch specjalizuje się w pielęgnacji twarzy. Dzisiaj sama rzadko już wykonuje zabiegi, mieć u niej sesję to gratka. Częściej uczy innych, w swoich salonach zatrudnia 150 wykształconych przez siebie pracowników.

Wśród jej klientów są wielkie gwiazdy: Emma Stone, Naomi Campbell, Rosie Huntington czy Colin Farrell. Przychodzą influencerzy, modelki, prezenterzy telewizyjni, sportowcy. Zabiegi zamawiają dziewczyny, które szykują się do ślubu. I wielkie damy, które pragną zabłysnąć dobrym wyglądem na wystawnych kolacjach. Z ust do ust przechodzą opinie, że Dana, jak ją nazywają Amerykanie, naprawdę potrafi zmienić skórę twarzy. Że jej maseczki to magia, a dotyk jej rąk jest niezwykły. Sama Danuta Mieloch twierdzi, że „widzi skórę” i wie, jak ją zmienić i poprawić.

Polskie kosmetyczki mają wspaniałe tradycje. Na przełomie XIX i XX wieku z podkrakowskiego Podgórza wyjechała za ocean Helena, a właściwie Chaja Rubinstein. W ręku ściskała recepturę na krem, którą dała jej mama. To był jej jedyny majątek. Pracowała jako niania, kelnerka, a krem od mamy, nazwany potem Valaze, stał się podstawą jej niesamowitej kariery. Danuta Mieloch wyjechała z Polski ponad sto lat później, w torebce też miała receptury kremów, ale Nowy Jork znała tylko z filmów i opowiadań. "Wyjechałam jesienią 1989 roku, krótko po czerwcowych wyborach, które zmieniły ustrój w Polsce. Ale mur w Berlinie jeszcze stał… Moja siostra mieszkała w Stanach, dostała w Ameryce azyl polityczny. Wysłała mi zaproszenie. Miałam 20 dolarów w kieszeni i dużo nadziei", mówi w najnowszej VIVIE!.

Reklama

Dzisiaj nazywana jest Beyoncé kosmetologii albo dla odmiany Konfucjuszem w dziedzinie pielęgnacji skóry, który dzieli się swoimi opiniami w prestiżowych magazynach, takich jak „W”, „New York Times”, „Vogue”. „Moja skóra nigdy nie wyglądała i nie czuła się tak dobrze”, napisał jeden z redaktorów popularnej strony Into The Gloss.

Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024
Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024 Marlena Bielinska/move
Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024
Danuta Mieloch, sesja dla magazynu „VIVA!”, październik 2024, VIVA, 19/2024 Marlena Bielinska/move
Reklama
Reklama
Reklama