Agnieszka Woźniak-Starak szczerze o spisaniu testamentu: „Mam to w planach, ale…”
Dziennikarka dodała, co sądzi o zabezpieczaniu swoich finansów
Premiera książki Pieniądze szczęście dają przyciągnęła wielu gości. Inicjatywę Joanny Przetakiewicz i Ery Nowych Kobiet wsparły takie nazwiska jak Basia Kurdej-Szatan, Martyna Wojciechowska, Grażyna Torbicka, Beata Ścibakówna czy Anja Rubik. Wydarzenie poprowadziła z kolei Agnieszka Woźniak-Starak, która porozmawiała z nami o tym, jak dobrze zatroszczyć się o swoje finanse. Jednym z elementów powinno być spisanie tego, co ma stać się z naszym majątkiem po naszej śmierci.
Agnieszka Woźniak-Starak o spisaniu testamentu i zarządzaniu finansami
Aż 70% polskich par kłóci się o pieniądze. Tak wynika z badań przestawionych podczas wczorajszej premiery darmowego poradnika Joanny Przetakiewicz. Swoje zdanie na temat tego, jak ważne są otwarte dyskusje o finansach, wypowiedziała przed kamerą VIVY.pl Agnieszka Woźniak-Starak. „Gdybyśmy umieli rozmawiać o pieniądzach, to pewnie byłoby łatwiej i nie rozpadłoby się wiele związków. Bo też to się czasami tak kończy. I książka Joanny jest bardzo ważna, bo daje kobietom realne narzędzie do zmian”, usłyszał reporter naszego serwisu.
CZYTAJ TEŻ: Plejada gwiazd na premierze książki Joanny Przetakiewicz!
Dziennikarka została też zapytana o inny temat, który padł ze sceny tego dnia – spisanie testamentu. Czy mimo młodego wieku rozmyślała o tym? „Oczywiście, że o tym myślałam. Kilka razy przyszło mi do głowy, że powinnam wybrać się do mojej koleżanki, która jest notariuszem, żeby pewne rzeczy uregulować. Mam to w planach, ale jeszcze do tego nie doszło. Bo najłatwiej jest nam to odkładać. Wydaje się nam, że to przecież nie jest tak istotne. Wydaje się nam, że będziemy żyć wiecznie. To są ważne sprawy”, przyznała Agnieszka Woźniak-Starak VIVIE.pl.
Gwiazda dodała przed naszą kamerą, że jeszcze bardziej odpowiedzialnie do tego tematu powinna podejść jedna grupa osób. „Ja nie mam dużej rodziny, ale w sytuacji osób, które mają wielu bliskich, które mają też dzieci, które chcieliby zabezpieczyć, to są to ogromnie ważne sprawy. I trzeba się nimi zająć niezwłocznie, żeby się nie martwić o to, co może się wydarzyć”, podsumowała w rozmowie z naszym portalem prowadząca Dzień Dobry TVN.
W wywiadzie wyznała też, po jakim wyzwaniu zawodowym stwierdziła, że się do tego nie nadaje oraz co sądzi o tytule książki Pieniądze szczęście dają. Zachęcamy do obejrzenia całego materiału.
OBEJRZYJ TEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak o powrocie do telewizji: „To był bardzo trudny moment w moim życiu"