Łysienie można leczyć z powodzeniem
Poznaj najlepsze metody polecane przez ekspertów
Bujne włosy, podobnie jak silne mięśnie, są jednymi z najważniejszych symbolów męskości. Dlatego nie dziwi nas obsesyjny trend na ich utrzymanie. Oto wszystko, co zawsze chciałeś wiedzieć o wypadaniu włosów i przeszczepach, ale bałeś się zapytać…
Wypadanie włosów u mężczyzn: przyczyny
Dla jednych gęste włosy to absolutny priorytet, dla innych są czymś oczywistym i drugorzędnym. Ale tylko do momentu, gdy nie zacznie ich brakować. Bo gdy nagle, zazwyczaj z wiekiem, zauważamy, że włosy stają się coraz cieńsze, jest ich wyraźnie mniej lub po prostu wypadają, okazuje się, że ich odzyskanie i uzyskanie pełnej fryzury staje się kwestią absolutnie kluczową. Dotyczy to także ciebie? Spokojnie! Badania pokazują, że aż połowa mężczyzna na świecie, niezależnie od koloru skóry i miejsca zamieszkania, do 50. roku życia zauważy takie zmiany na swojej głowie. To absolutnie naturalny proces i można mu zaradzić. Trzeba to jednak zrobić mądrze – z pomocą ekspertów. Dlatego zapytaliśmy najlepszych trychologów, dermatologów i specjalistów od przeszczepu włosów, jak skutecznie przywrócić włosom doskonały wygląd.
Wiemy, że mężczyźni lubią radzić sobie z problemami samodzielnie, a do lekarza chodzą tylko wtedy, kiedy naprawdę muszą. Warto jednak zmienić tę zasadę, bo w przypadku wypadania włosów szybkość reakcji ma ogromne znaczenie. Może być to bowiem kwestia sezonowego wypadania włosów, które minie samo, ale równie dobrze może okazać się, że przyczyna jest poważniejsza. Dlatego, jak tylko zauważysz, że włosy wypadają w większej ilości niż do tej pory albo zaobserwujesz u siebie pojawiające się zakola lub przerzedzające się włosy na czubku głowy, nie czekaj, tylko sięgnij po telefon i umów się na wizytę do specjalisty.
Może być to lekarz dermatolog, który leczy choroby skóry głowy oraz włosów, w tym różne typy łysienia, lub trycholog, który za pomocą preparatów dostępnych bez recepty może pomóc w pielęgnacji skóry głowy i włosów, zależnie od naszych indywidualnych potrzeb. „W wielu przypadkach jest to problem zaburzeń hormonalnych, niedoborów witamin czy skutek uboczny przyjmowanych leków. U takich pacjentów najważniejsze jest szybkie postawienie diagnozy i włączenie odpowiedniego leczenia”, mówi dr Katarzyna Bałabańska, dermatolog z kliniki The Clinic. Może być to także kwestia złej diety oraz stresu, który dotyka większość z nas. „Zarówno ten silny lub permanentny, jak i stres w postaci choroby czy infekcji może powodować wzmożone wypadanie włosów. A jego efekty zobaczymy od trzech do sześciu miesięcy po jego wystąpieniu”, dodaje. Dlatego ważne jest, by przed wizytą u lekarza zastanowić się, czy w naszym życiu nie nastąpiły duże zmiany w ostatnim czasie. Jeśli tak, to może być odpowiedź, której szukamy.
Metody leczenia łysienia
Pytania o pierwsze objawy, dietę, stres i przebyte choroby na pewno zada ci i dermatolog, i trycholog, czyli specjalista zajmujący się stanem skóry głowy oraz mieszków włosowych. W Polsce jest to stosunkowo nowa specjalizacja, ale zapotrzebowanie na nią ciągle rośnie. „Ludzie zdali sobie sprawę, że wypadanie włosów to, po pierwsze, schorzenie, a po drugie, że można je leczyć. Świadomość społeczna tych dwóch rzeczy jest już relatywnie szeroka. A o rosnącej popularności trychologii świadczy chociażby fakt, że w 2023 roku niemal podwoi się liczba trychologów na polskim rynku. I w następnym roku wzrośnie o kolejne 50–60 procent. Faktem jest, że trychologia jest dużo bardziej popularna na wielu rynkach zachodnich, na przykład w Wielkiej Brytanii czy w USA. Ale to wynika z faktu, że troska o włosy nie jest na pierwszym miejscu listy niezbędnych wydatków u konsumenta. W Polsce, wraz ze wzrostem dochodów oraz rosnącą świadomością pacjentów, będziemy obserwowali szybki wzrost popularności trychologii”, mówi Anna Kuznetsova, trycholożka, właścicielka klinik Hairmitage.
Zastanawiasz się, co cię czeka na pierwszym spotkaniu i jak przebiega samo badanie skóry głowy? „Wizyta u trychologa zaczyna się od precyzyjnego wywiadu na temat stanu zdrowia pacjenta, przyjmowanych leków, przebytych chorób, sytuacji stresowych, stylu życia, diety oraz od przeprowadzenia badań trychoskopowych. To właśnie te dwa elementy definiują, co się z pacjentem stanie dalej. Wizyta u trychologa ma bowiem charakter rozpoznawczy. Dlatego wywiad i trychoskopia jako narzędzia diagnostyczne są tak ważne. Bo to one decydują, czy pacjent zostanie skierowany na dodatkowe badania laboratoryjne, leczenie dermatologiczne, endokrynologiczne czy tylko na zabiegi trychologiczne. Najczęściej zdarza się, że jest to kombinacja kilku ścieżek terapeutycznych. Czasem w połączeniu z dietetyką lub psychologią. Albo leczeniem farmakologicznym”, wyjaśnia. I dodaje: „Nie ma jednej uniwersalnej recepty na wszystko. Bo każdy pacjent jest inny. I nie jest to frazes. Niby większość panów pacjentów pojawia się z problemem łysienia androgenowego, ale mogą mu towarzyszyć inne schorzenia, na przykład dermatozy. Albo zaburzenia hormonalne. Pacjenci mogą przyjmować leki, które są przeciwwskazaniem do niektórych zabiegów. Więc terapie są dobierane bardzo indywidualnie. Na szczęście paleta dostępnych protokołów terapeutycznych jest bardzo szeroka, jeśli dysponuje się zespołem specjalistów i lekarzy różnych specjalizacji”.
Jednak by terapia zadziałała, potrzebna jest także sumienność i systematyczność. Bo z reguły nie wystarczą same zabiegi wykonane przez specjalistę w gabinecie. Należy też stosować odpowiednio dobrane kosmetyki, wcierki czy przyjmować leki doustne. A te zadziałają tylko wtedy, kiedy nie będziemy o nich zapominać!
„Łysienie u kobiet jest dużo mniej akceptowalne społecznie. I wywołuje dużo większy stres prowadzący do problemów w pracy czy w związkach. U mężczyzn efekty psychologiczne są dużo mniejsze, więc panowie mogą mieć tendencję do zaniedbywania pewnych zaleceń. Choć jest to oczywiście bardzo indywidualne. Panowie, którzy postrzegają wypadanie włosów jako problem i decydują się na rozpoczęcie leczenia, potrafią być bardzo obowiązkowi. Ale są też tacy, jak mój mąż. Zrobił sobie u nas w klinice przeszczep, rozpoczął terapię, a potem zaczął o niej zapominać. W końcu ogolił głowę na dwa milimetry i stwierdził, że zrobił ten przeszczep, bo lubi mieć opcje – mieć włosy lub ich nie mieć”, śmieje się Anna Kuznetsova.
Łysienie androgenowe u mężczyzn: metody leczenia
Zacznijmy od łysienia androgenowego, które jest najczęstszą przyczyną łysienia u mężczyzn i dotyka aż połowy mężczyzn do 50. roku życia, a nawet 70 procent po 70. urodzinach. To właśnie panowie z tym schorzeniem odwiedzają gabinety specjalistów najczęściej. „W tych przypadkach łysienie związane jest między innymi z nadmierną produkcją dihydrotestosteronu, nadwrażliwością receptora dla dihydrotestosteronu czy też za dużą ilością receptorów dla tego hormonu na mieszku włosowym”, tłumaczy dr Bałabańska. Jednak, co niezmiernie ważne dla każdego pacjenta, ten rodzaj łysienia można leczyć, a także zapobiec rozwojowi choroby. Jednak w tym wypadku niezwykle istotna jest wczesna diagnostyka. A także fakt, że łysienie androgenowe bardzo często jest chorobą uwarunkowaną genetycznie. A to oznacza, że jeśli łysiał dziadek lub ojciec, szanse na zachorowanie wzrastają nawet sześciokrotnie. I warto mieć to na uwadze, by działać także prewencyjnie.
„Podstawą leczenia łysienia androgenowego jest leczenie farmakologiczne. Obecnie medycyna dysponuje całym wachlarzem leków stosowanych miejscowo czy też przyjmowanych doustnie, które hamują proces łysienia, a także pozwalają odbudować ubytki włosów. Dodatkowo, aby wzmocnić włosy, zregenerować i odżywić mieszek włosowy, zalecane są zabiegi mezoterapii z osocza bogatopłytkowego, koktajli witaminowych czy polinukleotydów”, podkreśla dermatolog. I choć procedura ta polega na ostrzykiwaniu skóry głowy cienką igłą tak, by wprowadzić substancje aktywne prosto do komórek włosa, nie jest zabiegiem zbyt bolesnym. Trwa ona zaledwie kilka minut. Jeśli jednak pacjent ma niski próg bólu i chce czuć się w pełni komfortowo, lekarz może zaproponować mu znieczulenie miejscowe w postaci kremu. „Pamiętajmy, że im wcześniej rozpoczniemy leczenie tego typu łysienia, tym większe są szanse, że będziemy cieszyć się bujnymi włosami przez długie lata”, podsumowuje dr Katarzyna Bałabańska.
Wszystko o przeszczepie włosów
Co jednak, jeśli leczenie nie przynosi takich rezultatów, jakich oczekujemy, lub chcemy mieć bujniejszą fryzurę w szybszym czasie? Tu z pomocą przychodzi procedura przeszczepu włosów. Jeszcze niedawno
uważana za wstydliwą, dziś należy już do kanonu męskich zabiegów, a pacjenci chwalą się kolegom osiągniętymi rezultatami. „Naszymi pacjentami są głównie mężczyźni w przedziale wiekowym 30–50 lat, jednak zgłaszają się do nas także osoby tuż po 20. roku życia oraz starsi, nawet 70-letni panowie. To dowód na to, że ta procedura jest dostępna dla wszystkich, bez względu na wiek”, mówi dr n. med. Michał Paczkowski, specjalista chirurgii odtwórczej włosów z Sharley Hair Clinic.
Transplantacja włosów metodą FUE opiera się na precyzyjnym pobraniu pojedynczych grup mieszków włosowych, tak zwanych graftów, najczęściej z tyłu lub boków głowy, a następnie ich przeszczepieniu w miejsce widocznych ubytków. Pozwala to na uzyskanie naturalnego efektu oraz nie naraża pacjenta na jakiekolwiek powikłania. Wcześniej konieczna jest oczywiście wizyta u lekarza, który zdecyduje, czy nie ma przeciwwskazań do zabiegu. A może to być nowotwór, łysienie bliznowaciejące lub plackowate, stany zapalne skóry głowy, nieleczone nadciśnienie czy cukrzyca.
„Przeszczep włosów to zabieg jednodniowy, który rozpoczyna się wcześnie rano od dokładnego omówienia oczekiwań pacjenta i rozrysowania nowej linii włosów. Następnie podajemy znieczulenie miejscowe, dzięki czemu zabieg jest całkowicie bezbolesny. Kolejnym etapem jest pobór włosów ze strefy dawczej, jaką jest potylica, oraz implantacja mieszków włosowych w pole biorcze, czyli miejsce ubytku. Po zakończonej procedurze jest zakładany opatrunek, a także objaśniane są wszelkie zalecenia pozabiegowe. Z pacjentem widzimy się także następnego dnia na zmianie opatrunku i instruktażu mycia głowy”, wyjaśnia chirurg. Warto także pamiętać, że zalecane do stosowania po przeszczepie kuracje realnie zwiększają efekty oraz zapobiegają postępowi łysienia androgenowego. Opierają się one na właściwej pielęgnacji domowej, farmakoterapii oraz procedurach zabiegowych. Skóra głowy goi się po przeszczepie przez około dwa tygodnie. W tym czasie należy ograniczyć pracę fizyczną, nie należy korzystać z sauny oraz basenu. Z kolei ze sportu wyczynowego czy ćwiczeń na siłowni należy zrezygnować na przynajmniej 20 dni.
„Warto podkreślić, że w ostatnim czasie widać zwiększone zainteresowanie zabiegiem przeszczepu włosów. Panowie mają większą świadomość, że dbanie o siebie nie jest tylko domeną kobiet. Chcą czuć się dobrze i męsko, a między innymi to daje im ten zabieg. Dodatkowo procedura ta jest teraz bardziej dostępna – zarówno cenowo, jak i lokalnie. Nie ma potrzeby wyjeżdżać za granicę, aby znaleźć się w fachowych rękach”, dodaje dr Paczkowski. To ważny głos, szczególnie w kontekście turystyki medycznej do Turcji, która stała się od pewnego czasu bardzo popularna. Niestety wykonywane tam przeszczepy nie zawsze należą do udanych… O zdanie na ten temat spytaliśmy także Annę Kuznetsovą, która ma pod opieką pacjentów po takiej procedurze.
„Wyjaśnijmy sobie to od razu – w Turcji są świetni lekarze i fantastyczne kliniki, oraz słabi lekarze działający w słabych klinikach. Wynika to z faktu, że – podobnie jak obecnie chirurgia plastyczna i medycyna estetyczna – transplantacja włosów w Turcji w pewnym momencie »eksplodowała«. Każdy chciał ją robić i na rynku pojawiło się wielu niedoświadczonych chirurgów. W pewnym sensie jest to więc dla pacjenta loteria. Widziałam pacjentów po świetnie wykonanych w Turcji przeszczepach, widziałam dramaty ludzkie, które ciężko odratować. Zdarzały się stany zapalne, które byliśmy w stanie leczyć. Zdarzały się przypadki linii czołowej przeszczepionej w nienaturalnym dla naszej części świata kształcie. Ale dość często zdarzają się też sytuacje tak zwanego overharvestingu. Polega on na tym, że przy dużych zabiegach lekarz pobiera zbyt wiele graftów ze strefy dawczej, żeby przesadzić je do strefy biorczej. Efekty w postaci gołych placków w strefie dawczej można zaobserwować, gdy włosy już nieco odrosną. Generalnie przyjmujemy, że w ramach jednego zabiegu można przeszczepić do około 3500 graftów. A słyszałam o zabiegach wykonywanych w Turcji, w których przeszczepiano ich jednorazowo ponad 6000. Większość doświadczonych chirurgów zaleciłaby to rozbić dla bezpieczeństwa na dwa zabiegi, ale ze względów kosztowych dwa zabiegi w Turcji już nie byłyby takie atrakcyjne cenowo”, tłumaczy. Dlatego warto brać to pod uwagę, podejmując decyzję, w jakiej placówce wykonamy przeszczep. Bo przy odrobinie pecha koszty leczenia pozabiegowego mogą przekroczyć początkowe oszczędności.
Więcej o pielęgnacji włosów i przeszczepach przeczytasz w w magazynie VIVA! Man.