Poznajcie najmocniejsze trendy urodowe na wiosnę 2018!
Oto makijaż, fryzury i manicure prosto z pokazów mody
Jakie będą wiodące trendy wiosną 2018 roku? Na wybiegach mody dominowały dwie tendencje: lekkość i naturalność (w make-upie i fryzurach), oraz graficzne linie (zarówno w makijażu oczu jak i paznokci) i zdecydowane kolory. Więc bez kłopotu znajdziesz look, który pasuje do twojego charakteru. Uwaga: z końcem zimy nie wyrzucaj eyelinera ani połyskujących cieni – nadal mocno trzymają się w tendencjach i trudno wyobrazić sobie bez nich wiosnę 2018!
Soczyste usta
Różowe niczym maliny, czerwone jak słodkie truskawki czy lekko pomarańczowe, przypominające odcieniem porzeczki. Takie właśnie, smakowite, będą usta w nadchodzącym sezonie. Makijażyści stawiają na matowe pomadki, często nakładane opuszkami palców. Wygląda na to, że era szminek w płynie dobiega końca.
Mocne odcienie pomadek grają pierwsze skrzypce. Skóra jest idealna (to zasługa dobrze dobranego podkładu i korektora), a powieki czasem muśnięte jedynie nabłyszczającym kosmetykiem, który nie stanowi uzupełnienie makijażu, ale nie jest konkurencją dla samych ust.
Widziane na pokazach: Sonia Rykiel, Blumarine, Helmut Lang, MSGM
Smoky eyes nadal na topie
Choć ten sposób malowania powiek kojarzy nam się przede wszystkim z jesienią, to wiosną 2018 nadal będzie mocno obecny. Lżejsza wersja tego makijażu to powieki obrysowane brązową kreską, a następnie muśnięte cieniem z tej samej palety kolorystycznej. Wolisz klasyczne, bardziej rockowe smoky eyes? Zrezygnuj z malowania wewnętrznych kącików oczu, a zamiast tego przeciągnij linię przy zewnętrznych kącikach kredką oraz cieniem (matowym lub połyskującym) tak, by stworzyły efekt kociego oka. Bardzo sexy!
Widziane na pokazach: Emporio Armani, Julien Macdonald, Alberta Ferretti i Marchesa
Natura 2018
Wielu projektantów postawiło na look super naturalny. Wedle wytycznych skóra ma wyglądać na wypoczętą, dosłownie jakbyś właśnie wróciła z urlopu. W osiągnięciu takiego efektu pomocne okazują się maski w płachtach (nakładane przez makijażystów także przed pokazami), a także kremy koloryzujące lub lekkie podkłady o wodnej konsystencji, które wyrównują koloryt bez efektu maski.
Widziane na pokazach: Isabel Marant, Balmain, Christopher Kane, Emilia Wickstead
Eyeliner na prowadzeniu
Eyeliner nie traci na znaczeniu, a wręcz zyskuje przewagę nad wszystkimi innymi trendami. Wiosną 2018 będziemy go oglądać w wielu wariantach - od klasycznej cienkiej linii na górnej powiece po grubsza, w stylu lat 60 lub taką okalającą całe oko. Modne jest także stosowanie czarnej kredki na linii wodnej! Jeśli więc jeszcze nie masz doświadczenia w posługiwaniu się eyelinerem, teraz najwyższy czas to nadrobić!
Widziane na pokazach: Tom Ford, Rochas, Jason Wu, Lanvin, John Galliano, Versus, Fendi
Powieki w kolorach tęczy
W końcu makijażyści dają nam sporą dawkę ożywczego, momentami wręcz neonowego koloru. Do wyboru pomarańcz, zieleń, błękit, fiolet, róż i żółć. Nakładane na powieki odważnie, graficznie, bez asekuracji. Ale uwaga: noś je tylko do make-up no make-up, niech będą jedynym mocniejszym akcentem. W przeciwnym razie całość może wyglądać groteskowo.
Widziane na pokazach: Marni, Del Pozo, Anteprima, Tadashi Shoji, Byblos
Kryształki i cekiny
Jeśli myślałaś, że cekinów i blasku nie zobaczysz już po karnawale - byłaś w błędzie. Projektanci i makijażyści udowadniają, że różnej wielkości kryształki świetnie prezentują się naklejone na skórę poniżej oka lub wokół niego, jak pieprzyk na policzku lub skroni, a także na... ustach! Odważnie, ale i pięknie. My jesteśmy na tak!
Widziane na pokazach: Jeremy Scott, Dries Van Noten, Givenchy, Thom Browne
Manicure we wzory
Ten sezon będzie bardzo ciekawy jeśli chodzi o manicure. Niewiele jest w nim klasyki – dominują odcienie fluo oraz wszelkiego rodzaju zdobienia. Najprostsze z nich to cienkie paski malowane lub przyklejane na płytkę, francuski manicure ale w kolorze i ciemniejsza obwódka wokół paznokcia. Potem jest już tylko ciekawiej - projektanci dali się ponieść wyobraźni i tworzyli niezwykle barwne i efektowne kompozycje. Czy do noszenia na co dzień? Wszystko zależy od twojej odwagi!
Nam w oko wpadły też warianty manicure z... napisami. Spróbujemy je odtworzyć!
Widziane na pokazach: Kenzo, Helmut Lang, Byblos, Roksanda, Libertine
Kosmyki na twarzy
Patrząc na wiosenne pokazy mody można odnieść wrażenie, że na wielu z nich modelki... wyszły prosto z wody! To zasługa nietypowych fryzur, gdzie na pierwszym planie są właśnie przylepione do twarzy kosmyki! Całość jest dość kontrowersyjna, ale świetnie wpisuje się w tendencję nawiązującą do natury. Przy tego typu fryzurach pozostałe włosy pozostają zazwyczaj spięte w kok z tyłu głowy. Nie jest to łatwy look do naśladowania, ale na pewno bardzo efektowny.
Widziane na pokazach: Alexander McQueen, Preen, Emporio Armani, Chanel, Alberta Ferretti
Proste vs falowane
Na pokazach wiosna/lato 2018 można było zauważyć dwie mocne tendencje jeśli chodzi o fakturę włosów: idealnie gładkie, wyprostowane fryzjerskim żelazkiem, lub naturalne, jakby wyschnięte na wietrze. Ten drugi trend jest bardzo pojemny, bo są w nim i naturalne loki czy fale jak i włosy proste, ale lekko zmierzwione, jakby jedynie niedbale przeczesane dłonią. My kochamy takie stylizacje, bez zbędnego wysiłku. Ale jeśli chcemy osiągnąć efekt wow, to idealnie proste kosmyki nie mają sobie równych!
Widziane na pokazach: Michael Kors, Versace, Anna Sui
Kwiaty we włosach
Piękne, kobiecie, wręcz dziewczęce uczesania. Najczęściej włosy są ozdabiane spinkami ozdabianymi sztucznymi kwiatami, co daje efekt meksykańskiego kolorytu i przywodzi na myśl taniec i muzykę. Ale w wersji soft sztuczne kwiaty w wersji XXL zamieniane są na naturalne rośliny takie jak drobna gipsówka, która tworzy naokoło głowy coś w rodzaju aureoli. Wygląda to zjawiskowo! Jak ten trend nosić na co dzień? Zainwestuj e jedną gumkę z kwiatem dobrem jakości lub spinkę z kwiatowym motywem i wpinaj ją w warkocz lub kok.
Widziane na pokazach: Philip Plein, Naem Khaan, Rodarte
Krótkie cięcie
Sezon wiosna 2018 przynosi ożywienie także w kwestii fryzur. Coraz więcej modelek zachwyca krótkim cięciem w stylu pixie (na potrzeby pokazu Toma Forda styliści stworzyli tzw. faux pixie podpinając umiejętnie włosy modelek) lub tomboy, czyli na chłopczycę. Na pokazach widać było także dużo krótkich, zdecydowanych grzywek o raczej prostej linii (choć do noszenia także w wersji nonszalancko rozwianej). To miła odmiana!