Poznaj jeden z najdziwniejszych składników kosmetycznych
- Marta Cieplak, Xymena Borowiecka
1 z 5
Śluz ślimaka znany był już w starożytnej Grecji. Potem odkryto go na nowo w latach 80., a dziś ponownie przeżywa swój renesans.
Sekret popularności
Ślimaki posiadają zdolność odbudowywania własnego ciała, a wszystko za sprawą wytwarzanej wydzieliny, która produkowana jest w odnóżach i ma konsystencję żelu.
Kosmetyki na jego bazie powstają w specjalistycznych laboratoriach, a jego pozyskiwanie, wbrew pozorom, jest nieinwazyjne. Proces musi bowiem przebiegać sprawnie i tylko w naturalnym środowisku, w przeciwnym razie zwierzę zacznie wydzielać groźne toksyny.
Zbawienne działanie
Dermatolodzy potwierdzili wszechstronne zastosowanie śluzu, który regeneruje, nawilża, zwiększa elastyczność skóry i sprzyja syntezie kolagenu oraz elastyny.
Co znajdziemy w jego składzie?
Kwas glikolowy, który spowalnia procesy starzenia się skóry i wygładza. Ponadto usuwa martwy naskórek i reguluje proces wydzielania sebum, przez co jest stosowany w przypadku problemów z trądzikiem.
Problemy skórne łagodzi również alantoina. Działa przeciwzapalnie, koi i nawilża. Łagodzi podrażnienia, usuwa blizny (również po trądziku i przebytych chorobach), rozstępy, cellulit i przyspiesza gojenie się ran.
Mukopolisacharydy w połączeniu z kolagenem i elastyną sprawiają, że podrażnienia czy reakcje alergiczne znikają i przywrócone zostaje prawidłowe krążenie krwi i limfy. Skóra normalizuje się i delikatnie napina.
Śluz bogaty jest także w witaminy A, C i E, co potęguje moc kremów czy emulsji, które mają go w swoim składzie.
Koniecznie przetestuj!
To nieodłączny element koreańskiej pielęgnacji, którą pokochał cały świat. Warto zatem przekonać się o jej skuteczności na własnej skórze. W naszej galerii najlepsze kosmetyki ze śluzem ślimaka. Odważysz się?
2 z 5
3 z 5
4 z 5
5 z 5