Reklama

Hailey Bieber jest znana ze swojej nieskazitelnej i naturalnie rozświetlonej cery. Przykłada ogromną wagę do pielęgnacji skóry, dlatego też zdecydowała się na wypuszczenie marki kosmetycznej Rhode, która ma być jej “pielęgnacją idealną” i spełniać wszystkie potrzeby skóry. Jak wygląda jej rutyna pielęgnacyjna? Na czym polega metoda “lukrowanego pączka”? Jakie kontrowersje powstały wokół nazwy jej marki?

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Ulubiony kosmetyk gwiazd, który stosują na różne sposoby

Rutyna pielęgnacyjna Hailey Bieber

Według Hailey Bieber największym urodowym przebojem 2022 roku jest metoda pielęgnacyjna nazwana “lukrowany pączek”. W swoim materiale zamieszczonym na YouTube przedstawia wszystkie etapy swojej rutyny i dodaje, że jeśli kładąc się do łóżka nie świeci się jak lukier na pączku, to oznacza, że coś zrobiła źle. Oto wszystkie etapy pielęgnacji modelki:

  • Oczyszczanie skóry twarzy
  • Serum
  • Krem
  • Olejek
  • Krem pod oczy
  • Balsam do ust

Trzeba przyznać, że jest to sporo etapów, ale skóra Hailey jest zawsze piękna i promienista, co udowadnia, że warto poświęcić wieczorem więcej czasu na odpowiednią pielęgnację, aby cieszyć się nieskazitelnym wyglądem. Bardzo ważne jest też to, że modelka zawsze pamięta, aby zmyć makijaż, nawet po imprezie, jest to niezwykle istotne! Również sen jest bardzo istotny, bardzo często Hailey przypomina swoim obserwatorom na Instagramie, aby tego nie zaniedbywali, ponieważ bardzo to wpływa na kondycję skóry i nasze samopoczucie. W rozmowie z amerykańskim Elle, Hailey przyznała, że w czasie kwarantanny czytała poradniki dotyczące odpowiedniej pielęgnacji skóry, a nawet wzięła udział w kilku kursach dermatologicznych, aby poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie. Dzięki temu jest także w stanie świadomi wybierać kosmetyki z najlepszym składem, które nie uczulają, nie są toksyczne lub nie zawierają kancerogennych składników. Nietypowym i mało znanym trikiem jaki modelka stosuje jest aplikacja kosmetyków na jeszcze wilgotną skórę, który zna od dr Strum. Znana dermatolog gwiazd bardzo często doradza właśnie tę metodę, ponieważ dzięki temu kosmetyki lepiej się wchłoną. Warto wprowadzić tą zasadę do swojej pielęgnacyjnej rutyny – najpierw spryskujemy twarz hydrolatem, a następnie aplikujemy serum, dzięki temu zwiększymy jego skuteczność.

Marka kosmetyczna Hailey Bieber – Rhode

Wejście na rynek nowej marki kosmetycznej Hailey Bieber “Rhode”, było jedną z najbardziej wyczekiwanych premier kosmetycznych w tym roku. Modelka wykorzystała całą swoją wiedzę do stworzenia linii kosmetyków pielęgnacyjnych, które jej zdaniem zapewnią najlepszy zestaw do pielęgnacji każdej skóry. W ofercie możemy znaleźć:

  • Peptide Glazing Fluid - żelowe serum nawilżająco-wypełniające,
  • Barrier Restore Cream - barierowy krem do twarzy o bogatym składzie, ale lekkiej konsystencji
  • Peptide Lip Treatment – balsam do ust w dwóch dostępnych smakach, który ma regenerować usta i zapewniać ich miękkość

Linia opiera się tylko na trzech produktach w konfiguracji treat – glaze – restore, które są oparte na najbardziej potrzebnych, uniwersalnych i skutecznych składnikach dla skóry. Szata graficzna kosmetyków jest bardzo minimalistyczna, co wpisuje się w aktualne trendy konsumenckie. Klienci nie potrzebują zbędnych kokardek, skomplikowanych i ciężkich opakowań, zamiast tego preferują proste rozwiązania, które przykładowo wpisują się w nurt less waste i mają opcję refill. Niestety Hailey takiej opcji nie oferuje, ale gwarantuje, że wszystkie kosmetyki są wegańskie i cruelty free oraz żaden produkt nie będzie kosztował więcej niż trzydzieści dolarów. W kosmetykach możemy znaleźć takie składniki jak kwas hialuronowy, peptydy, olejek marula, masło shea, skwalan oraz wyciąg z jagód acai. Brzmi ciekawie, ale czy rynek nie jest już przesycony produktami spod szyldów celebrytów? Haliey w wywiadzie dla Allure przyznaje, że ze swoim zespołem są tego świadomi, dlatego bardzo jej zależało, aby marka nie była z nią aż tak kojarzona. Czy się udało? Niestety nie, ponieważ mimo wszystko nosi ona w nazwie jej imię i nazwisko oraz jest jej twarzą.

Materiały prasowe

Dlaczego Rhode otrzymało pozew?

Niestety marka Hailey Bieber ma kłopoty, ponieważ do sądu wpłynął pozew o kradzież nazwy oraz premiera Rhode bardzo mocno zaszkodziła innej firmie o podobnej nazwie. Warto zacząć od kwestii pozwu, który złożyła marka modowa prowadzona przez Purnę Khatau i Phoebe Vickers, które od ośmiu lat prowadzą firmę, również o nazwie “Rhode”. Zespół prawny kobiet twierdzi, że Hailey była świadoma z istnienia marki, a nawet próbowała wykupić prawa do jej nazwy w 2018 roku, jednak projektantki odrzuciły propozycję, ale nie powtrzymało to modelki od uruchomienia własnej marki pod tą samą nazwą. W oświadczeniu projektantek czytamy:

To niefortunna okoliczność. Oczywiście rozumiemy, że Hailey chce używać swojego drugiego imienia dla swojej marki, ale prawo w tej kwestii jest jasne: nie można mylić marki tylko dlatego, że się chce. To, co robi pani Bieber, szkodzi firmie, którą dwie kobiety pieczołowicie budowały, tworząc rosnącą, globalną markę.

To nie koniec kłopotów, ponieważ premiera marki Hailey Bieber spowodowała duże problemy innej brytyjskiej firmie kosmetycznej – Rhodes Skincare. Kiedy modelka piętnastego czerwca wypuściła swoją długo wyczekiwaną linię kosmetyków do pielęgnacji skóry Rhode Skin, tego dnia okazało się, że wielu konsumentów błędnie złożyło zamówienia w sklepie internetowym Rhodes Skincare, a następnie, kiedy uświadomili sobie, że to inna marka, anulowali je lub zwracali swoje zamówienia. Spowodowało to wręcz lawinę zatrzymanych lub odsyłanych przesyłek, które firmę kosztowały czas, energię oraz pieniądze. Annabel Rhodes została zmuszona do zamknięcia na dwa dni wysyłki do Stanów Zjednoczonych oraz drastycznie zmienić politykę zwrotów, aby uchronić firmę przed upadkiem. Twórczyni marki nie kryje rozczarowania, ale jeszcze nie wie, czy sięgnie po działania prawne w celu uregulowania kwestii podobieństwa obu nazw.

Reklama

Hailey Bieber to bez wątpienia specjalistka pielęgnacyjna wśród gwiazd. Ma ogromną wiedzę i świetnie, że wydała własną markę kosmetyczną, ale szkoda, że wokół niej powstało tyle kontrowersji. Niestety Rhode nie jest jeszcze dostępna w Polsce i ciężko przewidzieć, kiedy na jej stronie powstanie opcja składania zamówień nie tylko dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Skusicie się na jakiś kosmetyk od Rhode?

Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama