Rodrigo Alves zdobył sławę dzięki temu, że poprzez operacje plastyczne upodobnił się do Kena. Jednak mimo ogromnej ingerencji w swój wygląd nie był z niego zadowolony. Zdecydował, że chce zostać kobietą i być nazywany Żywą Barbie. „Przez te wszystkie lata, nawet gdy byłam już znana, toczyłam w sobie walkę z tym, że urodziłam się jako transpłciowa kobieta. Zawsze to o sobie wiedziałam, już od trzeciego czy czwartego roku życia. Zawsze chętniej bawiłam się lalkami i nie wstydziłam się swojej kobiecej strony”, wyznał. Wygląd Jessiki (bo tak się teraz nazywa) nadal się zmienia i nic nie wskazuje na to, by był to koniec operacji. Choć wygląda coraz gorzej i powoli przestaje przypominać realną osobę!

Reklama

Zobacz także: „Żywy Ken” zrezygnował z męskiego imienia i ogłosił: „chcę mieć dziecko!”

Żywy Ken jako Żywa Barbie po kolejnych operacjach

By stać się Jessicą Alves Rodrigo poddał się operacji zmiany płci, wyciął jabłko Adama, zmienił zupełnie rysy twarzy, a także powiększył sobie biust. Patrząc na jego gigantyczne rozmiary aż trudno uwierzyć, że skóra na piersiach nie pęka! Wygląda to przerażająco...

Co ciekawe Jessika miała już poważne problemy ze zdrowiem po przejściu 150 operacji plastycznych. Skończyło się martwicą i niemal utratą nosa! Jednak ona nic sobie z tego nie robi. Dalej poddaje się zabiegom takim jak m.in. liposukcja, by uzyskać możliwie wąską talię.

Patrząc na najnowsze zdjęcia Jessiki Alves, czyli Żywej Barbie, czasami aż trudno w nie uwierzyć. Kształt ciała i rysy twarzy przypominają bowiem już nawet nie smukłą lalkę dla dzieci, ale bardziej postać z kreskówek. Czy na pewno o taki efekt jej chodziło...

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama