Przemysław Kossakowski zrobił botoks i powiększył sobie usta! Co się stało?!
Skąd taka decyzja?
Przemysław Kossakowski rok temu został mężem Martyny Wojciechowskiej. Para podróżników wzięła cichy ślub w gronie najbliższych, a teraz angażuje się w wiele nowych projektów. Tym razem Kossakowski zszokował wszystkich dodając na Instagram zdjęcie po botoksie! Co więcej, zdecydował się również na zabieg powiększenia ust, a fotografia została wykonana chwilę po zabiegu. Skąd pomysł na tak drastyczną zmianę w swoim wyglądzie?
Czytaj też: "W jakimś sensie nie istniałem", mówi nam Przemysław Kossakowski
Przemysław Kossakowski wstrzyknął sobie botoks i powiększył usta
Znany podróżnik bardzo często przekracza swoje granice. Projekty, w które się angażuje są bardzo eksperymentalne. Tak samo było tym razem. Kossakowski nie bał się wstrzyknięcia botoksu, kwasu hialuronowego oraz powiększenia ust. Wszystko celem promocji nowej audycji Ekstremalna proza życia. Zabiegi wykonał na nim jego gość – specjalista medycyny estetycznej.
Pierwsze spotkanie z panem doktorem nie zapowiadało pięknej przyjaźni. Zatem najpierw Pan Doktor tak, aby moja fizys nabrała ważenia gładkości, nie zatraciwszy jednak przy tym szlachetnej sztuki wyrażania emocji, zaaplikował mi w kilku miejscach twarzy botoks. Następnie w kilku innych miejscach dopełnił mnie kwasem hialuronowym, a następnie tymże kwasem powiększył mi subtelnie usta. Potem długą, cienką igłą umieścił pod skórą w obu moich policzkach nici, korygujące owal twarzy. A kiedy to wszystko zostało już uczynione, pan doktor pobrał ze mnie krew, ową krew odwirował, a uzyskane tą drogą osocze zaaplikował mi serią zastrzyków w twarz. Skończyliśmy, a ja w końcu mogłem się poczuć się piękny. – napisał Przemek na Instagramie.
Chociaż może wydawać się to dość dziwne, Kossakowski docenił efekty zabiegów. Otrzymał także wiele komplementów od osób, które widują go na co dzień.
Potem ludzie, którzy mnie znają, mówili, że wyglądam lepiej. Że moja twarz nabrała świeżości i w ogóle zadziała się na niej jakaś trudna do uchwycenia, ale dobra zmiana. Jednak to miało dopiero nadejść a ja, po wyjściu z gabinetu byłem przytłumiony i w refleksyjnym nastroju. Pamiętam, że spojrzałem na swoje odbicie w lustrze i powiedziałem, że czuję się, jakbym został uderzony – pan doktor wypomina mi to do dziś – skomentował swoją przemianę.
Nie da się ukryć, że zdjęcie zamieszczone przez niego w social mediach tuż po zabiegu jest dość kontrowersyjne. Jak oceniacie jego przemianę?