Małgorzata Rozenek-Majdan w objęciach męża pozuje z gołym brzuszkiem w bieliźnie Calvin Klein!
To zdjęcie przypomina nam fotografię Hailey i Justina Bieber'ów. Sami zobaczcie!
Małgorzata Rozenek-Majdan 15 marca podjęła decyzję o wyjeździe z Warszawy, by spędzić ten trudny dla wszystkich czas pandemii z daleka od dużych skupisk ludzkich. Jak sama mówi, bliskość natury i swoista ucieczka z miasta sprawiły, że czuje się bezpieczniej. Dlaczego? Może wychodzić na spacery, by dotleniać organizm (w lesie i na łące obok wynajętego domu raczej nikogo nie spotka) i być tylko w otoczeniu najbliższej rodziny, co także znacznie minimalizuje ryzyko zakażenia koronawirusem. A jest to szczególnie ważne, bo gwiazda jest przecież już w zaawansowanej ciąży! To widać doskonale na ostatnim zdjęciu, które Małgorzata Rozenek-Majdan wrzuciła na swój feed na Instagramie. Fotka Robi wrażenie!
Małgorzata Rozenek-Majdan pozuje w samej bieliźnie!
Na czarno-białej, klimatycznej fotografii widzimy przede wszystkim piękny, mocno zaokrąglony brzuszek gwiazdy (to już siódmy miesiąc!), na którym leży opiekuńcza dłoń Radosława Majdana. Do tego gwiazda pozuje w samej bieliźnie – klasycznym modelu Calvina Kleina.
Musimy przyznać, że zdjęcie robi wrażenie! Jest eleganckie i casualowe jednocześnie, ma w sobie dużo naturalności i wzbudza same pozytywne uczucia. Nam przypomina w klimacie słynną fotografię Justina Biebera i jego żony Hailey z kampanii CK właśnie. Tylko zobaczcie! Podobne?
Jak Małgorzata Rozenek-Majdan znosi ciążę podczas kwarantanny?
Gwiazda bardzo otwarcie pisze o tym, jak się czuje, kiedy ostatnio była u lekarza i że jest z nim w ciągłym kontakcie.
Na chwilę przed wyjazdem byliśmy na comiesięcznej wizycie. Wtedy tez miałam pobrane badania. Następna wizyta została ustalona na początek kwietnia i na razie raczej się nie odbędzie. Jeszcze dajemy sobie pare dni na decyzje a raczej to moi lekarze tych paru dni potrzebują, pisze.
Dodaje też, że wyjazd z miasta i taki spokojny tryb życia dobrze wpływa na jej nastrój, a tym samym na samopoczucie maluszka:
I ciągle pamiętam, że ten mały człowiek pod sercem nie wie co tu się dzieje i jeszcze będzie miał dużo czasu żeby się martwić w swoim życiu i dopóki zależy to ode mnie, nie chce żeby się już teraz denerwował. Dlatego spokój, relaks i miłość.
Trzymamy kciuki, by taki stan trwał jak najdłużej!