Emily Ratajkowski walczy o prawa kobiet w nietypowy sposób!
Na zdjęciu w Harper's Bazaar pozuje z... nieogoloną pachą!
Emily Ratajkowski bardzo często pozuje w bieliźnie – ma nawet własną linię seksownych kostiumów kąpielowych. Ale po raz pierwszy odważyła się pokazać półnagie zdjęcie, na którym widać, że ma nieogoloną pachę! To wprawiło fanów w osłupienie. Okazało się jednak, że fotografia jest ilustracją do felietonu na temat kobiecej seksualności, który został opublikowany w amerykańskim Harper's Bazaar.
Emily Ratajkowski z nieogoloną pachą
Emily pozuje na zdjęciu z dumą, absolutnie nie wstydząc się tego, jak wygląda. Pod zdjęciem napisała: „Napisałam esej do Harper's Bazaar o tym jak ważne jest, by kobiety miały prawo decydować (jak się ubierają, co publikują, czy się golą czy nie) niezależnie od tego co je ukształtowało. Róbcie swoje, niezależnie od tego, co to jest”.
Ratajkowski dużo miejsca w felietonie poświęca temu, jak dużą wagę ludzie przywiązują do stroju noszonego przez kobiety i że te ubrane zbyt seksownie, często są uważane za gorsze i mniej inteligentne! „Kiedy zostałam aresztowana w Waszyngtonie podczas protestu przeciwko nominacji Bretta Kavanaugha do Sądu Najwyższego (...) nagłówki gazet nie dotyczyły tego, przeciwko czemu protestowałam, ale tego, w jaką koszulkę byłam ubrana! Nawet kobiety z lewicy, które poparły cel mojego protestu, komentowały brak stanika pod moim tank topem. Ich zdaniem fakt, że moje ciało było w ogóle widoczne, zdyskredytował mnie i moje działania polityczne. Ale dlaczego?” pisze.
Post modelki zebrał już ponad 2 miliony like'ów i jest pod nim 81 tysięcy komentarzy. Większość pozytywnych, mówiących o tym, że kobiety dziękują Emily za to, że wykorzystuje swoją pozycję do mówienia głośno o prawach kobiet.
Nie zabrakło też oczywiście głosów, że powinna włosy ogolić. Ale modelka sama komentuje to w tekście w ten sposób: „Z reguły lubię się golić, ale czasem pozwalam włosom rosnąć i to sprawia, że czuję się naprawdę seksownie”.
My wspieramy Emily w jej działaniach i jesteśmy jak najbardziej za tym, że liczy się to, by być sobą. Bo tylko wtedy możemy my kobiety czuć się seksownie!