Reklama

Billie Eilish to prawdziwy fenomen światowej sceny muzycznej. Nie ma jeszcze dwudziestu lat, a już może pochwalić się ogromną kolekcją statuetek Grammy, która kilka dni temu wzbogaciła się o kolejne dwie! Do tego jej nietypowy styl sprawił, że jest prawdziwą ikoną pokolenia Z. Dlatego jej fanom aż trudno uwierzyć w to, że Billie drastycznie zmieniła kolor włosów i zrezygnowała z neonowych pasemek na rzecz bezpiecznego, ciepłego blondu. Czy oznacza to nowy wizerunek promujący nową płytę? Bllie Eilish zadebiutowała na scenie muzycznej sześć lat temu i od samego początku wyznacza nowe standardy nie tylko w kwestii muzyki, ale i stylu. W przeciwieństwie do innych piosenkarek gwiazda prawie się nie maluje – zazwyczaj podkreśla tylko rzęsy. Woli szokować nietypowymi, kontrastowymi kolorami włosów.

Reklama

Billie Eilish została blondynką

Przez ostatnie miesiące Billie Eilish nosiła kruczane włosy najpierw z kolorowym przedziałkiem, a potem z zielonymi pasmami!

Jeszcze wcześniej farbowała je na turkusowo:

Do tego Billie Eilish nigdy nie nosi strojów opinających, ani nawet podkreślających sylwetkę. Nie zakłada też szpilek. Wybiera trampki, adidasy i ubrania oversiz. Jak sama mówi:

Chcę warstw, warstw i jeszcze raz warstw, by nikt nie wiedział, co kryje się pod nimi. Nie chcę dawać nikomu wymówki do oceniania mnie, powiedziała w wywiadzie dla Vogue Australia.

I trzeba przyznać, że się tego postanowienia bardzo trzyma. Jednak pod koniec roku 2020 wyznała, że czeka ją i nas zmiana.

To będzie koniec jakiejś ery... dam Wam inną.

Nie wiadomo czy miała na myśli nowy album czy drastyczną zmianę wizerunku. Na razie rok 2021 wita z przytupem zupełnie nową fryzurą i kolorem włosów. Z ostrej dziewczyny przemieniła się w delikatną kobietę. „Uszczypnijcie mnie” podpisała zdjęcie.

W takim wydaniu wygląda tak inaczej, że jej fani mogliby jej nie rozpoznać na ulicy! Ale i tak są zachwyceni tą metamorfozą:

Kochamy blond Billie!

Piękna!

Jesteś tak piękna, że aż nierealna

Chyba się zakochałem...

Teraz musimy tyko poczekać, czy za zmianą uczesania pójdzie też zmiana stylu. To by dopiero była rewolucja!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama