Reklama

Od ponad roku rozświetlony makijaż króluje nie tylko na pokazach, ale także na ulicach. Większość z nas nie wyobraża już sobie życia bez chociaż jednego rozświetlającego kosmetyku. Do wyboru są różne warianty – w pudrze, w płynie i w sticku. Sticki i pudry są najłatwiejsze w stosowaniu, bo trudno z nimi przesadzić. Z kolei te w płynie można stosować solo albo dodawać kilka kropli do zwykłego podkładu, by całej twarzy nadać świetlistości. Dzięki temu będziemy wyglądać na bardziej wypoczęte niż w rzeczywistości! Rozświetlacz warto nakładać nie tylko na kości policzkowe, ale także na wewnętrzne kąciki oczu oraz na łuk kupidyna (wtedy usta sprawią wrażenie pełniejszych).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama