Reklama

Zabiegi medycyny estetycznej pomagają zachować młodość i poprawić to, co wydaje nam się nie do końca doskonałe. Co, jak i kiedy stosować, aby w każdym wieku uzyskać najlepszy efekt tłumaczy doktor Anna Płatkowska-Szczerek z Anclara Health&Aesthetics w Warszawie.

Reklama

Zobacz także: Mezoterapia to jeden z ukochanych zabiegów gwiazd!

Jak zaplanować zabiegi medycyny estetycznej

Medycyna estetyczna stwarza nam coraz więcej możliwości, z których coraz chętniej korzystamy. Każdy chce wyglądać jak najlepiej a dzięki postępowi w medycynie jesteśmy coraz bliżej realizacji tego marzenia. Aby nie przesadzić, nie zrobić sobie krzywdy i nie wydać niepotrzebnie fortuny trzeba wiedzieć co, jak i kiedy zastosować. „Najlepiej zacząć od planu, zrobić dobre obrazowanie dynamiczne twarzy. Tego typu techniki są już dostępne w gabinetach i naprawdę warto z nich skorzystać”, mówi lek. Anna Płatkowska - Szczerek. „Przyglądamy się sobie analizujemy nasz wygląd obecny i to, co chcemy uzyskać, sprawdzamy jakie mamy możliwości. I na tej podstawie dobieramy zabiegi”. Oprócz tego dbamy też o profilaktykę i odpowiednią pielęgnację skóry w każdym wieku. Im lepiej będziemy zapobiegać i dbać tym łatwiej będzie później zachować młody i zdrowy wygląd skóry.

adobe.stock.com

Zabiegi medycyny estetycznej dla dwudziestolatek

Im wcześniej tym lepiej - radzi lek. Anna płatkowska-Szczerek z Anclara Health&Aesthetics. Nigdy nie jest za wcześnie żeby zacząć o siebie dbać. Dwudziestolatki rozpoczynają już działania profilaktyczne. Zapobieganiu starzeniu się służą takie zabiegi jak pilingi chemiczne i mezoterapia. “Program przeciwstarzeniowy może obejmować trzy do czterech odpowiednio dobranych mezoterapii i dwa silne pilingi w roku”, mówi lek. Płatkowska- Szczerek. “Mezoterapię zawsze dobieramy w zależności od aktualnych potrzeb. Jeśli pacjentka ma poszarzałą cerę, bo przygotowywała się do sesji i przez wiele dni siedziała w domu podajemy witaminę C czy buster z witaminami. Po wakacjach przesuszoną cerę trzeba nawilżyć większą ilością kwasu hialuronowego”.
Zdarza się też, że dwudziestoparoletniej pacjentce podaje się toksynę botulinową. “Czasem nawet tak młodzi ludzie mają na przykład bardzo wyraźną lwią zmarszczkę między brwiami - co może być uwarunkowane genetycznie. Nie ma przeciwwskazań, żeby powiedzmy 27-latce zrobić botoks”.

W tej grupie wiekowej często wykonuje się zabiegi, które maskują defekty, takie jak zbyt małe usta czy niedoskonały nos. To wbrew pozorom poważny problem, bo zdarza się, że pacjentki mają obniżony nastrój, dlatego, że są niezadowolone ze swojego wyglądu. Korektę nosa można wykonać za pomocą wprowadzenia w tkanki z kwasu hialuronowego. W ten sposób likwiduje się na przykład garb, często nie jest potrzebna skomplikowana operacja.
Bywa, że dwudziestolatki wciąż borykają się z trądzikiem. „Zwykle stosuje się leczenie dermatologiczne i zabiegi z zakresu kosmetologii - złuszczające z większym stężeniem składników aktywnych, z witaminą C”, mówi dr Płatkowska-Szczerek.

Adobe Stock

Zabiegi medycyny estetycznej dla 30 i 40-latek – wypełnianie i modelowanie

„Z czasem do bazy, czyli zabiegów, które stosujemy cały czas - mezoterapii i pilingów można już dołożyć wypełniacze”, mówi lek. Płatkowska-Szczerek.
Preparatami na bazie kwasu hialuronowego wypełniamy wtedy najczęściej tzw. dolinę łez pod oczami, która robi się coraz bardziej widoczna i usta. Dzięki temu zabiegowi usta stają się bardziej jędrne i nawilżone. Choć trzydziestka to jeszcze nie czas kiedy usta zaczynają wysychać, pełne usta są modne i wystarczy posmarować je lekko błyszczykiem, żeby wyglądały pięknie. Wśród popularnych zabiegów jest też modelowanie kwasem hialuronowym kości jarzmowych i policzków.
„Przed 40. powoli wchodzimy z zabiegami laserowymi, delikatnymi laserowymi pilingami czyli resurfaceingiem. To zabiegi, które zwężają pory, wygładzają powierzchnię skóry i delikatnie stymulują jej napięcie, które z wiekiem słabnie”.

Skóra traci swą elastyczność nieco szybciej u kobiet, które rodziły dzieci. To nie tylko kwestia wahań wagi ale też gospodarki hormonalnej, której rozregulowanie źle wpływa na cerę. To właśnie “opadanie” twarzy i tworzenie się chomików po obu stronach brody dodaje nam lat i jest jedną z głównych przyczyn wizyt w gabinetach medycyny estetycznej.

„Oczywiście jeśli 40-latka systematycznie od lat robiła mezoterapię dwa razy w roku nie będzie miała problemu z chomikami”, przypomina lek. Płatkowska-Szczerek. Za młody wygląd odpowiedzialny jest tzw. trójkąt młodości wyznaczony przez kości policzkowe i brodę. Im wyraźniejszy tym lepiej. Z wiekiem wokół brody zanika tkanka tłuszczowa, “chomiki” robią się coraz bardziej widoczne i trójkąt odwraca się - rysuje się między chomikami a nasadą nosa. Cała sztuka polega na tym, żeby w miarę możliwości przywrócić trójkątowi właściwe położenie.

Aby odbudować trójkąt stosujemy wolumetrię kości policzkowych, wyszczuplamy podbródek. Jednak zanim po prostu wypełnimy to, co z wiekiem zanika warto sprawdzić jak będzie wyglądała twarz po takim zabiegu. Najprościej sprawdzić to przyglądając się pacjentce w uśmiechu, podczas którego nasze policzki podnoszą się. Jeśli uśmiechnięta pacjentka wygląda korzystnie, młodziej a przede wszystkim naturalnie można spodziewać się dobrych efektów po zastosowaniu wypełniaczy. Oczywiście same wypełniacze nie wystarczą. „Dół twarzy modelujemy też lipolizą iniekcyjną czyli zastrzykami z preparatu, który rozpuszcza tłuszcz, potem możemy zastosować nieinwazyjny lifting nićmi wchłanialnymi PDO lub tych z polikaprolaktonu w zależności od grubości i „ciężaru skóry”. W pierwszym okresie po zabiegu same nici odpowiedzialne są za efekt podniesienia, z czasem zaczynają się na nich tworzyć kolagen, który je zastępuje, mówi lek. Płatkowska-Szczerek.
Doskonałe efekty jeśli chodzi o modelowanie owalu twarzy dają zabiegi HIFU wykorzystujące ultradźwięki. Wykorzystanie urządzen HIFU nie tylko usuwa nadmiar tkanki tłuszczowej z problematycznych obszarów ale też stymuluje wzrost napięcia skóry.

Wolumetrię twarzy (czyli odtwarzanie zanikającej tkanki tłuszczowej przy użyciu kwasu hialuronowego) wykonuje się raz w roku, najnowszej generacji wypełniacze utrzymują się ok. dwóch lat. Nici raz na dwa i pół roku ale zdarza się, że pacjentki wracają częściej, bo przyzwyczaiły się do tego, że twarz jest ładnie napięta.

Zabiegi medycyny estetycznej po 50 roku życia

Z wiekiem na skórze zaczyna się też pojawiać coraz więcej przebarwień. Promienie UV „zbieramy” przez całe życie i z czasem ich szkodliwe działanie robi się coraz bardziej widoczne. W walce z przebarwieniami sprawdza się mezoterapia ze składnikami, które blokują melanogenezę czyli produkcję barwnika - melaniny. „Podajemy wtedy peptydy biomimetyczne, witaminę C. Stosujemy terapię laserową a także dermatologiczne maści.”
Około 50. roku życia skutki nadmiernego opalania robią się bardzo widoczne. Oprócz przebarwień widoczne są bardzo głębokie zmarszczki nie tylko mimiczne ale na całej powierzchni policzków. Skóra zwykle jest gruba, z rozszerzonymi porami. Warto wtedy sięgnąć po laser frakcyjny, który powoduje bardzo silne złuszczanie się i następnie odbudowę skóry. W tym czasie mogą występować też problemy z włosami. Wiele kobiet zaczyna je tracić w okresie menopauzy na skutek spadku poziomu estrogenu. Można temu przeciwdziałać za pomocą mezoterapii z koktajli witaminowych, ostrzykiwania głowy osoczem bogatopłytkowym czy popularnego ostatnio zabiegu Dr Cyj (polecanego w przypadku wypadania włosów o etiologii hormonalnej).

Chcąc długo zatrzymać młody wygląd skóry trzeba zawczasu zadbać o pielęgnację i to nie tylko twarzy. Od najwcześniejszych lat robiąc mezoterapię należy pamiętać, żeby raz na kilka zabiegów wykonać mezoterapię na szyję i dekolt. Mezoterapia pomaga też utrzymać w dobrej kondycji skórę dłoni, która łatwo się wysusza i na której szybko pojawiają się zmarszczki. Wszystkie te zabiegi opóźniają pojawienie się efektów starzenia ale nie powstrzymują tego procesu. To po prostu niemożliwe.
„Moje najstarsze pacjentki, te koło siedemdziesiątki wcale nie oczekują cudów. Chcą po prostu lepiej wyglądać bez uciekania się do takich procedur jak lifting twarzy”, mówi Lek. Płatkowska-Szczerek. Dzięki nowoczesnej medycynie estetycznej jest to coraz łatwiejsze.

Reklama

Jak wybrać dobrego lekarza medycyny estetycznej

Wybór lekarza, który zadba o naszą twarz jest niezwykle ważny. Musimy mieć pewność, że trafimy na osobę kompetentną, i… z dobrym gustem. Przede wszystkim nie wolno dać się skusić promocjom, wyjątkowym okazjom i cudownym obniżkom, na które polujemy w różnych gabinetach. Najlepiej trzymać się jednego lekarza, który dobrze zna naszą skórę, wie o zabiegach jakim poddaliśmy się dotychczas, o naszych chorobach, trybie życia, zawodzie jaki wykonujemy. Dobry lekarz to też taki, który wie, kiedy powiedzieć „stop”. Nie zrobi sześćdziesięciolatce botoksu po którym ma czoło gładkie jak lustro ani ust-pontonów kobiecie, która wykonuje zawód nap. sędzi.
Zanim wybierzemy lekarza warto spytać o zdanie znajomych, które korzystają z medycyny estetycznej a nam podoba się efekt, jaki uzyskują. Warto też przyjrzeć się samemu lekarzowi. Jeśli sam potrafi o siebie zadbać nie popadając w przesadę jest szansa, że dobrze się zajmie także nami.

Adobe Stock
Reklama
Reklama
Reklama